Nasi przodkowie jedli ją codziennie. Ten superfood wraca do kuchni

W jesieni nie sposób jej przeoczyć – obfite grona czerwonych owoców wiszą na gałęziach przy drogach, na obrzeżach lasów oraz w parkach. Obecnie jarzębina jest głównie kojarzona z jesiennym bukietem do wazonu. Niewielu pamięta, że w przeszłości była uznawana za cenny owoc, który nie tylko miał właściwości lecznicze, ale także był smacznym sposobem na dostarczenie organizmowi odpowiedniej ilości składników odżywczych i witamin.
- Jarzębina: skarb dawnych gospodyń i nauki
- Jarzębina: tajemnica zdrowia z polskich ogrodów
- Jarzębina w kuchni: powrót tradycji
- Domowy dżem z jarzębiny: prosty przepis
Jarzębina: skarb dawnych gospodyń i nauki
Wiejskie kobiety zbierały jarzębinę zaraz po pierwszych przymrozkach, suszyły owoce w piecach chlebowych i mieliły je na proszek, który dodawały do zup lub kasz. Wierzono, że chroni przed zimowymi chorobami, a także „przedłuża młodość”. Jarzębina pojawiała się w ludowych pieśniach i obrzędach, była elementem korali dziewcząt na wydaniu, a nawet sadzono ją przy domach jako drzewo ochronne. Symbolika wiązała się z praktyką – czerwone owoce były bardzo cenne, gdy brakowało świeżych warzyw i owoców.
Dzisiejsze badania potwierdzają, że intuicja dawnych pokoleń nie była bezpodstawna. Jarzębina to bowiem owoc bogaty w witaminy, minerały i antyoksydanty, które czynią z niej jedną z najbardziej wartościowych roślin naszej strefy klimatycznej.
Jarzębina: tajemnica zdrowia z polskich ogrodów
Owoce jarzębiny zawierają składniki, które mogą zawstydzić cytrusy oraz popularne egzotyczne superfoods. Już 100 g tych niepozornych jagód posiada ilość witaminy C przekraczającą często cytrynę czy pomarańczę. To właśnie ona była naturalnym sposobem zwalczania osłabienia odporności i szkorbutu wśród ludów północnej Europy.
Czerwony kolor jarzębiny to efekt obecności karotenoidów i antocyjanów – substancji o silnym działaniu przeciwutleniającym. Wspierają one wzrok, poprawiają stan skóry, chronią naczynia krwionośne i spowalniają procesy starzenia. Dodatkowo zawierają witaminy A, E i K, które troszczą się o regenerację komórek i krzepliwość krwi.
Nie można zapominać o minerałach. Potas reguluje ciśnienie i gospodarkę wodną organizmu, magnez wspiera układ nerwowy, cynk wzmacnia odporność i stan włosów, a miedź uczestniczy w produkcji czerwonych krwinek. Ta wyjątkowa kombinacja sprawia, że regularne spożywanie przetworów z jarzębiny może w naturalny sposób wzmocnić organizm w sezonie jesienno-zimowym.
Mimo że surowa jarzębina zawiera kwas parasorbowy, który może podrażniać żołądek, wystarczy mrożenie, suszenie lub gotowanie, aby owoc stał się całkowicie bezpieczny i jednocześnie zachował swoje najważniejsze właściwości. To prosta sztuczka, którą znały już nasze prababki.
Dowiedz się, jak uprawiać jarzębinę w ogrodzie tutaj.

Jarzębina w kuchni: powrót tradycji
Kilkadziesiąt lat temu praktycznie w każdej spiżarni można było natknąć się na słoik konfitury z jarzębiny. Jej cierpko-kwaśny smak doskonale przełamywał tłustość mięs i serów, a rubinowy kolor zdobił jesienne stoły. Obecnie ta tradycja powoli powraca – coraz więcej kucharzy sięga po jarzębinę, traktując ją jako lokalny odpowiednik żurawiny.
Można z niej przygotować nie tylko tradycyjny dżem czy syrop. Idealnie komponuje się z jabłkami, gruszkami i śliwkami, przez co znakomicie sprawdza się w kompotach i ciastach. W wersji wytrawnej doskonale nadaje się do sosów do dziczyzny, kaczki lub gęsiny. Dodana do kiszonej kapusty wnosi subtelną nutę goryczki i rubinowy kolor, co sprawia, że tradycyjne danie nabiera nowego charakteru.
Poza Polską jarzębina ma równie interesujące zastosowania. Na Kaukazie z owoców przygotowuje się narsharab – intensywnie kwaśny sos do mięs, który zastępuje ocet winny. W Skandynawii popularna jest fermentowana jarzębina, dodawana do serów i dań mlecznych. Szwedzi chętnie tworzą z niej nalewki, które zimą rozgrzewają i wzmacniają odporność. W Niemczech jarzębina jest składnikiem likierów i win owocowych.
Cechą wyróżniającą jarzębinę jest zawartość naturalnych pektyn. Dzięki nim dżemy czy marmolady uzyskują odpowiednią konsystencję bez sztucznych dodatków. W czasach, gdy coraz więcej osób poszukuje prostych i czystych etykiet w produktach spożywczych, jarzębina staje się naturalnym sprzymierzeńcem domowych kucharzy.
Poznaj staropolskie przepisy na wino i nalewkę z jarzębiny tutaj.
Domowy dżem z jarzębiny: prosty przepis
Mimo że istnieje wiele sposobów na wykorzystanie jarzębiny, najprostszy i najbardziej satysfakcjonujący pozostaje dżem. Jego zrobienie nie wymaga specjalnych zdolności, a wynik zachwyci nawet tych nieprzekonanych.
Składniki:
- 1 kg dojrzałej jarzębiny,
- 2–3 kwaśne jabłka (np. antonówki),
- 500 g cukru,
- sok z jednej cytryny,
- 1 szklanka wody.
Przygotowanie krok po kroku:
- Jarzębinę oczyść z szypułek, umyj i umieść na 24 godziny w zamrażarce – to usunie gorzki smak.
- Przełóż ją do garnka, dodaj szklankę wody i gotuj na małym ogniu przez około 30 minut, aż zmięknie.
- W międzyczasie obierz jabłka i pokrój je w kostkę, dodaj do jarzębiny i gotuj przez kolejne pół godziny.
- Dodaj cukier i sok z cytryny. Gotuj jeszcze 20–30 minut, mieszając, aż masa zgęstnieje.
- Gorący dżem przełóż do wyparzonych słoików, zakręć i ustaw do góry dnem.
Efekt? Intensywnie czerwony, lekko cierpki dżem, który świetnie smakuje na świeżym chlebie, a jeszcze lepiej z pieczonym mięsem lub jako dodatek do serów. To właśnie w takich prostych przepisach tkwi magia jarzębiny – owocu, który potrafi zaskoczyć nawet wytrawnym smakoszom.