Lepsza niż aronia! Ten owoc znały nasze babcie, a dziś prawie o nim zapomniano

Kalina koralowa od pokoleń obecna była w polskich ogrodach. Często rosła obok porzeczek, agrestu czy wiśni, a jej miejsce było nieprzypadkowe – stanowiła nie tylko piękną ozdobę, ale też źródło owoców o wyjątkowym smaku. Teraz pojawia się gdzieniegdzie w polach i na nieużytkach i raczej się ją ignoruje, a to błąd. Jest po prostu pyszna! Jej czerwone owoce są bardzo wartościowe, a w cieście lub konfiturze – palce lizać!
- Kalina koralowa – krzew z dawnych ogrodów
- Kalina w kuchni – smak, który wraca
- Zbiór kaliny koralowej w ogrodzie
- Przepisy na przetwory z kaliny koralowej
- Uprawa kaliny koralowej w ogrodzie
Kalina koralowa – krzew z dawnych ogrodów
Wiosną obsypuje się białymi baldachami kwiatów, które przyciągały pszczoły i inne owady zapylające. Latem i jesienią zdobi ogród intensywnie czerwonymi kiściami owoców, które dojrzewały od sierpnia aż do pierwszych przymrozków. To właśnie chłód nadaje im łagodniejszy, słodszy smak i sprawiał, że były gotowe do zbioru. Kalina koralowa jest prawie zupełnie zapomniana, a przecież jest tak ładna i tak wartościowa.
Dawniej gospodynie wiedziały, jak wykorzystać ten krzew w kuchni. Kalina kojarzyła się z jesiennymi zbiorami i zimowymi wieczorami, kiedy rubinowe przetwory dodawały energii i przypominały o cieple lata. Dziś często traktuje się ją wyłącznie jako roślinę ozdobną, zapominając o jej bogatych możliwościach kulinarnych. Warto jednak wrócić do dawnych tradycji, bo kalina smakiem i aromatem potrafi przewyższyć nawet cierpkie przetwory z aronii.
Owoce kaliny są cenne nie tylko w kuchni. Zostawione na gałązkach stanowią zimą ważne źródło pożywienia dla ptaków. Dlatego wielu ogrodników decyduje się pozostawić część kiści na krzewach – to naturalny sposób wspierania przyrody w czasie mrozów.
Kalina w kuchni – smak, który wraca
W tradycyjnych domach owoce kaliny koralowej miały swoje miejsce w spiżarni. Najczęściej przygotowywano z nich konfitury – myte i oczyszczone owoce powoli smażono z cukrem, aż nabierały głębokiego, słodko-cierpkiego smaku. Taka konfitura doskonale sprawdzała się jako dodatek do świeżego chleba, ale też do ciast i deserów. Charakterystyczna nuta kaliny była nie do pomylenia z żadnym innym owocem.
Owoce używano również do soków. Przygotowane w sokowniku i zamknięte w butelkach stawały się zimową bazą do gorących napojów. Kalinowy sok dodany do herbaty rozgrzewał i przynosił ulgę w czasie przeziębień. W kuchniach nie brakowało też kompotów z kaliny, często łączonej z jabłkami czy gruszkami. Taka mieszanka smaków nie tylko dobrze się komponowała, ale też sprawiała, że napój był bardziej wyważony.
Niektóre gospodynie sięgały po kalinę także do przepisów wytrawnych. Jej owoce znakomicie sprawdzały się jako składnik sosów do pieczonej kaczki czy gęsi. Lekko cierpki, intensywny smak owoców przełamywał tłustość mięsa i nadawał mu szlachetnego charakteru. Do dziś wiele osób sięga po te przepisy, chcąc odtworzyć smaki z dzieciństwa.
Zbiór kaliny koralowej w ogrodzie
Jednym z sekretów udanych przetworów było odpowiednie zbieranie owoców. Najlepiej robić to po pierwszych przymrozkach, kiedy kalina traciła część goryczki i stawała się delikatniejsza. Jeśli jednak ktoś nie chciał czekać, wystarczyło umieścić kiście w zamrażarce na dobę lub dwie – efekt był podobny. Dzięki temu owoce zachowywały kolor i smak, a przetwory stawały się bardziej apetyczne. Więcej o kalinie koralowej przeczytasz tutaj.

Przepisy na przetwory z kaliny koralowej
Do dziś popularna jest konfitura z kaliny. Przygotowuje się ją z kilograma owoców, pół kilograma cukru, odrobiny wody i dodatku żel-fixu. Powoli gotowana mieszanka gęstnieje, nabiera rubinowej barwy i niezwykłego aromatu. Gorące przetwory zamyka się w słoikach, które zimą przypominają o letnich zbiorach.
Warta uwagi jest też receptura na kompot z jabłkami. Kilka garści kaliny i trzy pokrojone jabłka wystarczy zalać wodą, dodać cukier i gotować przez kwadrans. Efektem jest napój o głębokiej barwie i orzeźwiającym smaku. To doskonały sposób, by wykorzystać owoce nie tylko jako dodatek do deserów, ale także jako samodzielne źródło witamin w chłodniejszych miesiącach.
Kalina sprawdza się także w ciastach. Jej owoce, połączone z kruchym spodem i słodszymi owocami, dają niepowtarzalny efekt wizualny i smakowy. Intensywnie czerwone kulki zdobią wypiek, a ich charakterystyczna cierpkość nadaje mu wyrazistości.
Uprawa kaliny koralowej w ogrodzie
Kalina koralowa to roślina nie tylko piękna, ale i stosunkowo łatwa w uprawie. Krzew najlepiej rośnie na glebach żyznych, umiarkowanie wilgotnych i lekko kwaśnych. Preferuje stanowiska słoneczne lub półcieniste – w cieniu również sobie poradzi, jednak kwitnienie i owocowanie mogą być mniej obfite. Warto sadzić ją w miejscach osłoniętych od silnego wiatru, ponieważ gałęzie obciążone owocami mogą się łamać.
Roślina ta osiąga wysokość od 2 do 4 metrów i dobrze znosi przycinanie. Dzięki temu można ją formować, nadając krzewowi kształt dostosowany do ogrodu. Cięcie przeprowadza się wczesną wiosną lub tuż po kwitnieniu, aby nie osłabić kwiatów i przyszłego owocowania. Kalina dobrze komponuje się w żywopłotach, rabatach naturalistycznych czy jako soliter na trawniku.
Krzew ten nie jest szczególnie podatny na choroby i szkodniki, co czyni go rośliną wdzięczną dla początkujących ogrodników. Wymaga jednak podlewania w okresach suszy, zwłaszcza gdy rośnie w pełnym słońcu. Dla lepszego owocowania można zasilać ją kompostem lub nawozami organicznymi, które wzbogacą glebę.