Plaga ślimaków nagich w całej Polsce. Zagrażają nie tylko roślinom! Warto wiedzieć, co roznoszą

Ślimaki nagie na sałacie
Ślimaki nagie zjadają całe uprawy roślin warzywnych i ozdobnych, fot. alho007
ikona podziel się
Opublikowano: 22.08.2024 r., 14:57 | Autor: Katarzyna Kaźmierczak-Milewska
Ślimaki nagie to prawdziwy problem ogrodników. Zawsze było ich dużo, ale w tym roku ich liczba jest po prostu zatrważająca. Ogrodnicy, sadownicy, właściciele większych plantacji nie mogą sobie z nimi poradzić. Od początku wiosny jest ich coraz więcej. Zjadają uprawy, ale to nie jest jedyny powód, by się ich obawiać.

Plaga ślimaków nagich

W ostatnich latach w niektórych rejonach Polski można zaobserwować znaczący wzrost populacji ślimaków nagich. Według ekspertów o tym zjawisku można już mówić „plaga”, bo jest ich bardzo wiele. Prof. Dariusz Ropek z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie w rozmowie z portalem lovekrokow.pl powiedział, że liczba tych mięczaków na niektórych terenach może osiągać nawet kilkadziesiąt osobników na metr kwadratowy. Taka koncentracja prowadzi do poważnych problemów, zwłaszcza w rolnictwie, gdzie ślimaki te mogą powodować całkowite zniszczenie upraw.

Ekspansja ślimaków na nowe tereny jest niepokojącym zjawiskiem, które obserwuje się w całym kraju. Warunki klimatyczne oraz zmiany w środowisku sprzyjają rozprzestrzenianiu się tych mięczaków, co dodatkowo utrudnia kontrolowanie ich populacji. Rolnicy często zmagają się z dużymi stratami, które wynikają z działalności ślimaków, a metody zwalczania tych szkodników okazują się niewystarczające, kiedy jest ich aż tak wiele.

Ślinik luzytański – niebezpieczny intruz

Wśród różnych gatunków ślimaków nagich, zwanych pomrowami, jednym z najbardziej inwazyjnych i jednocześnie niebezpiecznych jest ślinik luzytański, znany również jako ślinik pospolity. Choć same ślimaki nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla ludzi, prof. Dariusz Ropek ostrzega, że mogą one przenosić patogeny i pasożyty, które stanowią zagrożenie dla zwierząt domowych, takich jak psy i koty.

Ślinik luzytański, poza swoją wszystkożerną dietą, która obejmuje nie tylko rośliny, ale także resztki roślinne i zwierzęce, jest także nosicielem pasożytów mogących zakażać inne zwierzęta. To sprawia, że jego obecność w środowisku jest szczególnie niepożądana. Trzeba o tym wiedzieć, ponieważ wiele osób ignoruje obecność ślimaków w ogrodzie. A mogą być naprawdę niebezpieczne dla zwierząt domowych.

Ślimaki nagie w ogrodzie
Ślimaki nagie bardzo szybko się rozmnażają w ogrodach, fot. Magda

Zwalczanie ślimaków nagich w ogrodzie

W obliczu narastającego problemu związanego z inwazją ślimaków nagich, konieczne staje się podjęcie zdecydowanych działań. W małych ogrodach najłatwiej zadziałać, stosując środki zwalczające ślimaki. Należą do nich granulaty oraz różnego rodzaju płyny, którymi zabezpiecza się obręby rabat i grządek, by ślimaki nie mogły przejść.

Dobrze działają także domowe sposoby wyłapywania ślimaków, jak na przykład rozstawianie w ogrodzie podstawków i talerzy z piwem, którego zapach wabi szkodniki. Jednak w obliczu tak dużego zagęszczenia problemu, konieczne jest często stosowanie chemicznych środków ochrony roślin w większej ilości i częściej. W przyszłym roku problem raczej znów będzie poważny, wymaga więc szybkiej reakcji już na początku wiosny.

ikona podziel się Przekaż dalej

Zobacz podobne newsy

Zobacz podobne artykuły

Skomentuj
Załóż kontoużytkownika
  • Komentuj pod własnym nickiem
  • Otrzymuj powiadomieniach o odpowiedziach na Twoje komentarze
Załóż konto