Śmierdzą, gryzą i wchodzą do domów. Coraz więcej niebezpiecznych owadów w Polsce
Jeszcze kilka lat temu wtyk amerykański w ogóle nie był znany w Polsce. Ten owad przywędrował do Europy pod koniec poprzedniego stulecia, a w naszym kraju stał się powszechny dopiero kilka lat temu. Tej jesieni jest szczególnie widoczny, bo szuka schronienia w naszych domach. Widziałeś go u siebie? Zacznij działać od razu!
Z tego artykułu dowiesz się:
Czy wtyk amerykański jest niebezpieczny
Wtyk amerykański, czyli Leptoglossus occidentalis, to gatunek pluskwiaka pochodzący z Ameryki Północnej, a obecnie spotykany w wielu miejscach w Europie, w tym w Polsce. Na pytanie, czy ten owad jest niebezpieczny, można odpowiedzieć: nie bezpośrednio dla ludzi, choć może być uciążliwy. Jego głównym celem nie jest atakowanie człowieka, ale żyje w pobliżu domów, gdzie szuka ciepła i schronienia.
Zdarzenia związane z ugryzieniem przez tego owada są niezwykle rzadkie. Te owady żywią się liśćmi i sokami z gałązek drzew i krzewów iglastych. Mogą ukąsić, ale objawy są delikatne – pojawia się zaczerwienienia, ból, lekkie podrażnienie skóry, które ustępują po 2-3 dniach. Jednak wtyk może powodować u ludzi niepokój, szczególnie gdy owady pojawiają się w większych ilościach. Dla człowieka wtyk amerykański jest więc bardziej męczącym niż groźnym sąsiadem.
Wtyk amerykański: jak wygląda?
Wtyk amerykański to stosunkowo duży owad, osiągający wielkość od 1,5 do 2 centymetrów. Ma charakterystyczny wydłużony kształt, brązowawy kolor ciała i wyraziste, żółte plamki na przedpleczu, co wyróżnia go na tle innych wtyków występujących w Polsce. Jego ciało jest brązowe lub czarne, a najdłuższe są odnóża trzeciej pary, na których znajdują się spore kolce. Te charakterystyczne elementy wyglądu sprawiają, że można go łatwo rozpoznać, choć dla wielu osób jego wizerunek może wydawać się nieprzyjemny.
W Polsce można spotkać aż 17 różnych gatunków wtyków, choć najpopularniejszym z nich pozostaje wtyk straszyk (Coreus marginatus), który w przeciwieństwie do wtyka amerykańskiego, nie posiada żółtych plamek na przedpleczu. Jest to owad o bardziej jednolitym, brązowym ubarwieniu. Wtyk amerykański jest jednak bardziej wyrazisty wizualnie, co sprawia, że łatwiej go dostrzec w otoczeniu.
Uciążliwy wtyk amerykański
Jesienią wtyk amerykański staje się szczególnie uciążliwy, gdy szuka schronienia na zimę. Owad ten instynktownie chroni się przed niskimi temperaturami, wnikając do budynków mieszkalnych, piwnic, strychów czy garaży. Jego obecność w domu może być nieprzyjemna, nie tylko ze względu na wygląd, ale także specyficzny zapach, który wydziela, gdy czuje się zagrożony lub zostanie przypadkowo przygnieciony. Wtyki amerykańskie wydzielają charakterystyczną, intensywną woń, która bywa drażniąca i trudna do usunięcia.
Wtyki są wprawdzie nieszkodliwe dla ludzi i nie przenoszą chorób, ale ich liczebność w zamkniętych pomieszczeniach bywa irytująca. Duża ilość tych owadów w domu potrafi być naprawdę dokuczliwa, a ich obecność może wzbudzać niepokój mieszkańców. Ze względu na ich rozmiar i kolory trudno je przeoczyć, a widok wtyków w różnych zakamarkach może budzić nieprzyjemne odczucia. Warto również dodać, że owady te są wyjątkowo wytrzymałe, więc usunięcie ich z mieszkania może być wyzwaniem – nie tylko łatwo adaptują się do nowych warunków, ale również potrafią skutecznie ukrywać się w trudno dostępnych miejscach.