Opublikowano: 09.10.2024 r., 15:02
|
Autor:
Katarzyna Kaźmierczak-Milewska
Chociaż może nam się nie mieścić to w głowie, zbieranie grzybów nie zawsze jest legalne! Przekonali się o tym grzybiarze, którzy na borowiki wybrali się do Niemiec. Zostali zatrzymani przez celników i ku swojemu zdumieniu dostali ogromny mandat.
Zbieranie grzybów w Niemczech jest w zasadzie dozwolone, ale obostrzone wieloma warunkami. U naszych zachodnich sąsiadów większość grzybów są pod ochroną różnego rodzaju. W zasadzie można zbierać tylko prawdziwki, kurki, kozaki, koźlarze i smardze. A i te grzyby są objęte różnego rodzaju limitami.
Co ciekawe, limity te nie są znane, prawo w Niemczech mówi o „małej ilości” grzybów, które można wynieść z lasu. Zależy to od landu, jednak najczęściej to 1, maksymalnie 2 kg grzybów, czyli tyle, ile jest potrzebne do przygotowania jednego lub dwóch posiłków. Aby móc zebrać więcej, konieczne jest specjalne zezwolenie Urzędu Ochrony Przyrody. W przeciwnym razie grozi grzybiarzom surowa kara.
Pechowi grzybiarze złapani w Niemczech to cztery osoby narodowości Szwajcarskiej. Wybrali się na grzybobranie w okolicach Hohentengen. Ich samochód został zatrzymany na granicy, a celnicy odkryli, że w bagażniku jest kilkadziesiąt kilogramów grzybów.
Przewozili od 10 do 30 kg prawdziwków, więc ich zachowanie zostało określone jako… przemyt. Dlatego dostali spory mandat – aż 7 tysięcy euro, czyli ponad 28 tysięcy złotych! Pechowcom odebrano grzyby, które, jak poinformowali celnicy, trafią na kompost! Lepiej uważać na grzybobranie u naszych Zachodnich sąsiadów.
W Polsce teoretycznie można zbierać grzyby bez limitów i nie trzeba obawiać się kar. Ale tylko teoretycznie. Przede wszystkim można zapłacić mandat za zbieranie grzybów w Parkach Narodowych, bo jest to traktowane jako niszczenie przyrody.
Najwyższa kara, którą można dostać za zbieranie grzybów w Polsce wcale nie jest mała. To 5 tysięcy złotych, które można dostać za zbieranie grzybów pod ochroną. Znajdują się na niej aż 232 gatunki! Strażnik leśny może nałożyć także mandat w wysokości 500 zł, na przykład za zbieranie w niedozwolonych miejscach. Są to uprawy leśne do 4 m wysokości, powierzchnie doświadczalne, szkółki i drzewostany zasadzone na nasiona oraz źródliska drzew i obszary zagrożone erozją. Mandat można dostać także za zbieranie grzybów na terenach wojskowych.