Babcia zdradziła mi sekret. Bez problemu przechowuje begonie przez zimę

Begonie bulwiaste od lat są jednymi z najbardziej efektownych roślin ozdobnych, które potrafią zachwycać obfitym kwitnieniem od wiosny aż do jesieni. Ich sekretem są bulwy – naturalne magazyny energii pozwalające im przetrwać zimę i ponownie wypuścić pędy w kolejnym sezonie. Wiele osób rezygnuje z prób zimowania begonii, obawiając się, że to zbyt trudne, jednak przy odrobinie troski i odpowiednich warunkach można je przechować bez problemu.
- Które begonie nadają się do zimowania
- Warunki zimowania begonii
- Jak pobudzić begonie do wiosennego wzrostu
- Begonie domowe – zimowanie w doniczce
- Ekspert zdradza trik na szybkie kwitnienie
Które begonie nadają się do zimowania
W polskich warunkach zimowanie dotyczy głównie begonii bulwiastej. To właśnie ona tworzy pod ziemią bulwy magazynujące substancje odżywcze, które zapewniają jej przetrwanie okresu spoczynku. Zimą roślina gubi liście i łodygi, ale jej bulwa pozostaje żywa i gotowa do ponownego wzrostu. Dzięki temu każda wiosna przynosi nowe, silne pędy i pełne kwiaty.
Inaczej jest w przypadku begonii stale kwitnących (Begonia semperflorens), które nie mają organów przetrwalnikowych i giną po pierwszych przymrozkach. Ich nie warto przechowywać – najlepiej potraktować je jako jednoroczne. Warto natomiast zachować mniej znane gatunki, takie jak Begonia grandis, które w naturze potrafią znieść niewielkie przymrozki, ale w naszym klimacie wymagają ochrony przed chłodem. Więcej o begoniach różnego rodzaju przeczytasz tutaj.
Warunki zimowania begonii
Przygotowania do zimowania rozpoczyna się po pierwszych przymrozkach, gdy liście zaczynają żółknąć i zasychać. To znak, że roślina zakończyła wegetację i bulwy są gotowe do przechowywania. Należy je delikatnie wykopać, oczyścić z ziemi i pozostawić na kilka dni w przewiewnym miejscu, by przeschły. Gdy łodygi same odpadną, bulwy są gotowe do schowania.
Najlepiej przechowywać je w temperaturze od 5 do 10°C, przy wilgotności do 60%. Doskonale nadają się do tego piwnice, garaże lub chłodne pomieszczenia gospodarcze. Bulwy można ułożyć w drewnianych skrzynkach lub kartonach, przesypując je trocinami, torfem, piaskiem lub wermikulitem. Ważne, aby nie stykały się ze sobą i miały dostęp powietrza. Warto też oprószyć je sproszkowaną siarką lub zastosować naturalny olej neem, który ograniczy rozwój pleśni i szkodników. Raz w miesiącu dobrze jest je skontrolować – zbyt przesuszone można lekko spryskać wodą. Stałe warunki to podstawa – zbyt niska temperatura grozi przemarznięciem bulw, a zbyt wysoka może wywołać ich przedwczesne kiełkowanie.
Jak pobudzić begonie do wiosennego wzrostu
Gdy zimowe dni miną, a temperatura nocą zacznie utrzymywać się powyżej 10°C, można rozpocząć pobudzanie bulw do wzrostu. Wystarczy przenieść je do jasnego, ciepłego pomieszczenia o temperaturze około 18°C. Ustaw bulwy wypukłą stroną w dół, a zagłębieniem z pąkami ku górze. Po kilku tygodniach pojawią się młode pędy, które można przesadzić do doniczek lub skrzynek balkonowych.
W krajach o chłodniejszym klimacie, takich jak Skandynawia, ogrodnicy często rozpoczynają ten proces już w lutym, by przyspieszyć kwitnienie. W Polsce optymalnym terminem jest marzec. Im szybciej begonie bulwiaste „obudzą się” do życia, tym dłużej będą kwitły w sezonie.

Begonie domowe – zimowanie w doniczce
Nie wszystkie begonie wymagają wykopywania. Odmiany doniczkowe, takie jak Begonia Elatior, mogą zimować w domu. Wystarczy przenieść je do chłodniejszego pomieszczenia, gdzie temperatura utrzymuje się w granicach 16–18°C, i ograniczyć podlewanie. Rośliny przechodzą wtedy naturalny okres spoczynku, a częściowa utrata liści jest normalna.
Begonie liściaste, np. Begonia rex, nie zrzucają liści, lecz znacząco spowalniają wzrost. W tym czasie warto im zapewnić dużo rozproszonego światła, dobrą wentylację i minimalne podlewanie. Wiosną, gdy dni staną się dłuższe, wystarczy zwiększyć ilość wody i dodać odrobinę nawozu, by szybko zaczęły rosnąć.
Ekspert zdradza trik na szybkie kwitnienie
Doświadczeni ogrodnicy często stosują prosty sposób, by przyspieszyć rozwój begonii po zimie. Wystarczy przygotować naturalny nawóz z liści laurowych lub banana – oba zawierają mikroelementy i witaminy, które pobudzają bulwy do wzrostu. Wystarczy zalać składniki wodą, odstawić na 24 godziny, a następnie podlewać rośliny tym roztworem raz w tygodniu. Efekt widać już po kilku dniach – pędy stają się silniejsze, a liście bardziej soczyste.
Jesienią begonie zachwycają kolorami, ale dopiero odpowiednio przezimowane bulwy gwarantują, że wiosną zakwitną jeszcze obficiej. Warto więc poświęcić im trochę uwagi – to inwestycja w przyszłe piękno ogrodu i balkonowych kompozycji.