Rozsyp pod hortensjami teraz. To ostatni moment, dzięki temu zakwitną w przyszłym roku jeszcze piękniej

Hortensje to jedne z najefektowniejszych krzewów ozdobnych w polskich ogrodach. Ich bujne, kuliste kwiatostany przyciągają wzrok i zdobią rabaty przez całe lato. Jednak by cieszyć się ich pełnym urokiem, trzeba pamiętać o odpowiednim nawożeniu. Kluczowy moment przypada właśnie na lipiec – to ostatnia chwila, aby zastosować nawóz zawierający azot.
- Ostatni dzwonek na nawożenie hortensji
- Domowy nawóz z kawy – tanio i skutecznie
- Jak przygotować fusy po kawie do nawożenia?
- Hortensje odwdzięczą się pięknym kwitnieniem
Ostatni dzwonek na nawożenie hortensji
Azot w środku sezonu stymuluje wzrost liści oraz przedłuża czas kwitnienia. Dzięki niemu hortensje mają więcej energii do produkcji kwiatów i zachowują intensywny kolor. To właśnie w lipcu rośliny przechodzą przez najbardziej intensywny okres rozwoju – ostatnie dawki azotu dodadzą im sił przed zbliżającą się jesienią.
Warto jednak pamiętać, że nawożenie azotem mocno pobudza rośliny. Dzięki azotowi ciągle rosną, co sprawia jednak jeden problem. Nawożenie powinno się skończyć dość wcześnie, najlepiej już w sierpniu, by rośliny zdążyły się przygotować do zimy. Dowiedz się więcej o nawozach do hortensji tutaj.
Domowy nawóz z kawy – tanio i skutecznie
Choć w sklepach znajdziesz wiele specjalistycznych nawozów do hortensji, równie dobrze sprawdzi się domowy sposób, który polega na wykorzystaniu fusów po kawie. To tani, łatwo dostępny i ekologiczny nawóz, który doskonale wpływa na kondycję roślin. Fusy zawierają nie tylko azot, ale też potas, fosfor i magnez – składniki niezbędne do prawidłowego wzrostu i odporności hortensji.
Dodatkowo fusy delikatnie zakwaszają glebę, co sprzyja rozwojowi hortensji, które preferują podłoża lekko kwaśne. Wzmacniają także system korzeniowy i zwiększają odporność na choroby oraz szkodniki. Można je stosować zarówno w formie suchej, jako ściółkę, jak i przygotować z nich płynną odżywkę. To rozwiązanie, które warto wdrożyć do ogrodniczej rutyny – zwłaszcza że fusy działają też korzystnie na azalie, rododendrony czy skrzydłokwiaty. Dowiedz się także, co zrobić, gdy hortensja nie kwitnie.

Jak przygotować fusy po kawie do nawożenia?
Najprostszym sposobem jest wymieszanie fusów bezpośrednio z glebą w pobliżu korzeni roślin. Wówczas będą one stopniowo uwalniały składniki odżywcze, wzbogacając podłoże i poprawiając jego strukturę. Fusy pomagają zatrzymać wilgoć w glebie i sprawiają, że staje się ona bardziej pulchna, co ułatwia oddychanie korzeniom. To szczególnie ważne w czasie upałów, gdy ziemia szybko wysycha.
Innym sposobem jest przygotowanie płynnego nawozu. Wystarczy zalać jedną szklankę fusów dziesięcioma litrami wody, najlepiej deszczówki. Roztwór należy odstawić na kilka dni, regularnie mieszając, a następnie odcedzić. Tak przygotowaną mieszanką można podlewać hortensje raz na 2–3 tygodnie. Jeśli nawozisz kwiaty doniczkowe, wystarczy 1 łyżka fusów na 1 doniczkę wody. Pamiętaj, by nie przekraczać proporcji – zawartość fusów w nawozie nie powinna przekraczać 20%.
Hortensje odwdzięczą się pięknym kwitnieniem
Odpowiednio nawożone hortensje nie tylko kwitną dłużej, ale także wytwarzają więcej kwiatów o intensywniejszym kolorze. Jeśli zadbasz o nie w lipcu, będą zdobić ogród aż do pierwszych chłodów. Domowa odżywka z fusów po kawie to prosty sposób na wsparcie roślin bez dużych nakładów finansowych. Przy regularnym stosowaniu daje świetne efekty – liście są soczyście zielone, a kwiaty pełne i trwałe.
Co ważne, stosowanie fusów z kawy nie wymaga dużego doświadczenia ogrodniczego. To naturalna i bezpieczna metoda, która sprawdzi się zarówno u początkujących, jak i u bardziej zaawansowanych miłośników roślin. Pamiętaj tylko, by zakończyć nawożenie azotowe przed końcem lipca – dzięki temu hortensje będą miały czas, by przygotować się do zimowego odpoczynku, a w kolejnym sezonie zakwitną jeszcze piękniej.