Nie wydawaj pieniędzy na pelargonie. Sadzonki możesz zrobić w domu!

Pelargonie to jedne z najbardziej lubianych roślin balkonowych, które tworzą piękne, kolorowe kaskady już od wiosny aż do pierwszych przymrozków. Chociaż ich intensywny wzrost widoczny jest głównie latem, to właśnie jesień jest idealnym momentem na ich rozmnażanie. Najlepszy czas na pobieranie sadzonek przypada właśnie teraz, chociaż ten sposób możesz wykorzystać też w październiku i listopadzie. Przygotowane sadzonki będą gotowe do posadzenia zimą

Decyzja o rozmnożeniu pelargonii jesienią ma wiele zalet. Przede wszystkim oszczędzamy pieniądze, nie musząc kupować nowych roślin w nadchodzącym sezonie. Co więcej mamy pewność, że uzyskane sadzonki będą identyczne jak roślina matka – jeśli mamy wyjątkowo piękne okazy, możemy je łatwo powielić. To także doskonała metoda na zwiększenie liczby roślin, które ozdobią nasze balkony czy tarasy w nadchodzącym roku. Dzięki temu wiosną możemy cieszyć się obfitymi kwiatami bez dodatkowych kosztów.

Pobieranie sadzonek pelargonii wymaga pewnej precyzji, ale przy zachowaniu kilku prostych zasad proces ten jest prosty i skuteczny. Ważne jest, aby wybierać tylko zdrowe rośliny, które dobrze kwitły i nie wykazywały oznak chorób. Sadzonki pobieramy, używając ostrego, zdezynfekowanego narzędzia, takiego jak sekator lub nóż. Cięcie należy wykonać zdecydowanym ruchem na wysokości 5-10 cm, starając się unikać uszkodzeń rośliny, które mogłyby negatywnie wpłynąć na ukorzenianie się.

Po odcięciu pędu ważne jest, aby usunąć większość liści – najlepiej pozostawić jedynie 2-3 liście na każdej sadzonce. Zbyt duża liczba liści zwiększa parowanie wody, co może prowadzić do uschnięcia pędu zanim roślina wytworzy korzenie. Zanim sadzonki trafią do ziemi, warto pozostawić je na kilka godzin, aby miejsca po cięciu lekko przeschły. Taki zabieg minimalizuje ryzyko gnicia i infekcji. Prawidłowe przygotowanie sadzonek to kluczowy krok w procesie ukorzeniania, który znacznie zwiększa szanse na sukces.

Chociaż na rynku dostępne są gotowe preparaty ukorzeniające, to nie zawsze musimy wydawać pieniądze na specjalistyczne środki. Skuteczny ukorzeniacz możemy przygotować sami, wykorzystując składniki, które większość z nas ma w kuchni. Naturalny miód i cynamon to doskonałe produkty, które nie tylko wspomagają ukorzenianie, ale także chronią sadzonki przed infekcjami. Miód, znany ze swoich właściwości antyseptycznych, zapobiega chorobom i gniciu, natomiast cynamon działa antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo, co dodatkowo wspiera rozwój młodych roślin.

Aby przygotować taki domowy ukorzeniacz, potrzebujemy jednej szklanki letniej wody, łyżeczki naturalnego miodu oraz pół łyżeczki cynamonu w proszku. Najpierw rozpuszczamy miód w wodzie, a następnie dodajemy cynamon. Końcówki przygotowanych sadzonek zanurzamy w tej mieszance na około 1-2 godziny. Po tym czasie możemy je umieścić w lekkim, przepuszczalnym podłożu, które pozwoli im rozwijać korzenie. Taki naturalny roztwór jest nie tylko skuteczny, ale również bezpieczny dla roślin i środowiska.

Kiedy już nasze sadzonki ukorzenią się w okresie jesienno-zimowym, na wiosnę przychodzi czas na ich przesadzenie do skrzynek balkonowych. Pelargonie najlepiej rosną w miejscach nasłonecznionych, dlatego warto wybrać dla nich stanowisko, które zapewni im dostęp do światła przez większość dnia. Skrzynki powinny być wypełnione żyzną i przepuszczalną ziemią, która pozwoli korzeniom dobrze się rozwijać. Aby pelargonie bujnie rosły i kwitły, gleba powinna być wzbogacona o nawóz bogaty w potas i fosfor.

Podczas sadzenia pelargonii do skrzynek należy pamiętać o odpowiednich odstępach między roślinami – około 20-25 cm. Pozwoli to pelargoniom na swobodny rozwój, a także zapewni im odpowiednią cyrkulację powietrza, co zmniejszy ryzyko wystąpienia chorób grzybowych. Regularne podlewanie oraz nawożenie co 2-3 tygodnie zagwarantują, że nasze pelargonie będą cieszyć oczy obfitym kwitnieniem przez całe lato.