Zaraza ziemniaczana atakuje? Ten kuchenny produkt uratuje twoje pomidory!

Każdy ogrodnik uprawiający pomidory boi się zarazy ziemniaczanej. Od samego siewu pielęgnował miesiącami swoje rośliny, zainwestował w nie mnóstwo czasu, uczucia i pieniędzy, i cieszył się na samą myśl o bogatych zbiorach. Nic dziwnego, że pierwsze brązowe plamy na liściach pomidorów w początkach lata mogą doprowadzić do rozpaczy. Ta choroba jest trudna do powstrzymania i dlatego najlepszą metodą jej zwalczania jest prewencja.
- Czym jest zaraza ziemniaczana na pomidorach?
- Zaraza ziemniaczana na pomidorach – objawy i szkody
- Jak zapobiegać zarazie ziemniaczanej pomidorów?
- Zwalczanie zarazy ziemniaczanej na pomidorach
Czym jest zaraza ziemniaczana na pomidorach?
Zaraza ziemniaczana na pomidorach jest bardzo groźną i wysoce zakaźną chorobą, która może się szybko rozprzestrzeniać. Jest wywoływana przez podobny do grzybów patogen Phytophthora infestans, którego już sama nazwa może przyprawiać o dreszcze: phyton = „roślina” i phthora = „śmierć, zniszczenie”. Istnieje wiele chorób pomidorów, ale zaraza jest niewątpliwie jedną z najpoważniejszych.
Patogen poraża najczęściej pomidory i ziemniaki, ale również inne rośliny z rodziny psiankowatych, jak miechunka i papryka. Najczęściej zaraza pojawia się krótko przed zbiorami i potem w magazynach, powodując ogromne straty. W roku 1845 ta choroba spowodowała zniszczenie zbiorów ziemniaków i wielki głód w Irlandii.
Najlepszą formą zwalczania choroby jest jej zapobieganie, ponieważ kiedy już się pojawi, jest praktycznie nie do zatrzymania. Bardzo ważne jest wczesne rozpoznanie zarazy, bo tylko tak da się ją szybko zablokować i uniemożliwić rozprzestrzenianie się na zdrowe rośliny.
Zaraza ziemniaczana na pomidorach – objawy i szkody
W przypadku zarazy obserwuje się na pomidorach następujące objawy:
- Od lata do jesieni w stadium początkowym choroby widać na liściach najpierw brązowe do czarnych plamy obumarłych tkanek, które szybko powiększają się od wierzchołka liścia.
- Zwiędłe liście, a z czasem całe rośliny.
- Na dolnej stronie liści widoczny często białawy nalot, przypominający nieco mączniaka.
- Na łodygach widoczne ciemnobrązowe, ostro zarysowane plamy, które mogą obekmować całe pędy.
- Na owocach widoczne żółtawe plamy, które później brązowieją i stają się zapadnięte. Opanowane przez zarazę owoce pomidorów są w miejscach ciemnych plam początkowo twarde, szybko jednak gniją albo jeszcze na roślinach, albo krótko po zbiorach w magazynie.
W bardzo krótkim czasie cała uprawa pomidorów może zostać zainfekowana przez zarazę, ponieważ podczas ciepłej pogody zarodniki przenoszą się z wiatrem lub wodą. Susza i upał ponad 30°C hamują początkowo infekcję, jednak w niższych temperaturach choroba roznosi się znowu błyskawicznie.
Jak zapobiegać zarazie ziemniaczanej pomidorów?
Kiedy na pomidorach dadzą się zauważyć pierwsze symptomy zarazy, walka z chorobą jest niezwykle trudna, a o większości proponowanych środków nie da się powiedzieć, że są przyjazne dla środowiska. Zapobiec infekcji pomagają takie działania, jak:
- Wybór odmian odpornych na zarazę – istnieje szeroki wybór mocnych i odpornych odmian, które przez długi czas mogą opierać się infekcji.
- Stosowanie odpowiednich odstępów między roślinami – choroby grzybowe roznoszą się szczególnie szybko, kiedy mokre liście nie mogą szybko wyschnąć. Dobra cyrkulacja między krzaczkami w odległości 50-60 cm zapobiega powstawaniu wilgotnego klimatu, ulubionego przez grzyby.
- Ściółkowanie i prawidłowe podlewanie – zarodniki patogenu szybko rozprzestrzeniają się poprzez rozpryskiwanie wody z ziemi na dolne liście. Również podlewanie pomidorów z góry może przenosić zarodniki z zainfekowanych liści. Dlatego należy unikać rozpryskiwania wody i moczenia liści. Warstwa słomy albo innego organicznego materiału ułatwia utrzymanie wilgoci w glebie przez dłuższy czas, a tym samym rzadsze podlewanie.
- Unikanie sadzenia ziemniaków pobliżu – zarodniki patogenu znajdują się nie tylko w glebie, ale i w powietrzu. Jeśli zainfekowane ziemniaki rosną w pobliżu pomidorów, wiatr przenosi zarodniki na sąsiednie uprawy.
- Wzmacnianie roślin – pomidory można wzmocnić i uodpornić na choroby poprzez stosowanie na przykład wywaru ze skrzypu polnego. Krzemionka wzmacnia strukturę liści i zwiększa odporność na choroby grzybowe. Rośliny słabe, przenawożone i chore są natomiast bardzo podatne na zarazę pomidorów.
- Wybór odmian wczesnych – również wcześnie dojrzewające odmiany mogą być bardzo korzystne przy zapobieganiu chorobie. Wczesne dojrzewanie pomidorów umożliwia zebranie przynajmniej większej ich części zanim zacznie rozprzestrzeniać się zaraza
- Systematyczna kontrola roślin – podejrzane liście należy natychmiast usuwać, ponieważ choroba może zniszczyć rośliny w krótkim czasie.

Zwalczanie zarazy ziemniaczanej na pomidorach
Ciepła i wilgotna pogoda, wysoka wilgotność powietrza oraz utrzymująca się woda na liściach sprzyjają rozprzestrzenianiu się patogenu Phytophthora infestans, który może zniszczyć zarówno pomidory jak i ziemniaki, a często również oberżynę, paprykę, miechunkę i petunię z tej samej rodziny psiankowatych.
- Jako że patogen potrzebuje wody na liściach roślin, aby się rozmnażać, powinno się więc przede wszystkim część nadziemną roślin utrzymywać w możliwie suchym stanie. Podlewać należy tylko bryłę korzeniową, ale nie z góry przez liście.
- Jeśli wystąpiło już zakażenie Phytophthora, można próbować ratować rośliny wodnym roztworem proszku do pieczenia. W tym celu należy wymieszać torebkę proszku do pieczenia albo sody w litrze wody i opryskiwać rośliny co dwa-trzy dni. Nie można zapominać o dolnej stronie blaszki liściowej, a wszystkie podejrzane liście usunąć. Dzięki wysokiemu pH roztworu, rozwój grzyba zostaje zahamowany i roślina może się rozwijać. Jeśli zgnilizna jest już zbyt zaawansowana, nie pozostaje nic innego jak usunąć rośliny.
- Pomidorom rosnącym na odkrytych rabatach, podczas deszczowej pogody może pomóc zabieg z rozcieńczonym chudym mlekiem. Daje szansę na zapobieżenie chorobie lub stłumienie jej w początkowej fazie. Wymieszajcie w tym celu 100 ml chudego mleka w litrze wody i opryskajcie całe rośliny, również spody blaszek liściowych. Mleko zostawi białawe plamy na roślinie, ale nie musicie się tym przejmować. Nie używajcie do oprysków na zarazę pomidorów pełnego mleka, ponieważ zawarty w nim tłuszcz sprzyja rozwojowi rdzy. W zależności od pogody trzeba zabieg powtarzać: przy wilgotnej co około 10 dni, a przy suchej i upalnej co 4 dni – w żadnym wypadku podczas opadów deszczu. Kurację odtłuszczonym mlekiem można zastosować też do ziemniaków.