Rozmiary i wygląd porzeczkoagrestu
sierpień
rozkrzewiony
kępiasty
rozgałęziony
wzniesiony
Jak sadzić porzeczkoagrest?
przepuszczalna
próchniczna
żyzna
odkłady
październik
listopad
październik
listopad
Wbrew pozorom przydomowy ogród nie jest miejscem zarezerwowanym wyłącznie do uprawy marchwi, grochu i malin. Tak naprawdę każdy z nas może pozwolić sobie na zaproszenie do ogrodu ciekawych i niezwykłych roślin użytkowych. Wymagają one co prawda nieco więcej troski, ale są naprawdę bardzo ciekawe. Jedną z nich jest porzeczkoagrest. Dowiedz się, dlaczego właśnie jego warto zaprosić do ogrodu przede wszystkim.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o krzewach owocowych.
Na fali mody na tworzenie niezwykłych mieszańców w ogrodach pojawił się porzeczkoagrest. Jak każdy mieszaniec gatunkowy, jest to roślina, która posiada najlepsze cechy organizmów rodzicielskich. Na dodatek jest także bardziej odporny na warunki atmosferyczne i choroby niż jego przodkowie. To niezwykle ciekawa, naprawdę zasługująca na uwagę roślina.
Porzeczkoagrest można spotkać w kilku różnych wersjach. Czasami funkcjonuje jako agrestoporzeczka, innym razem można znaleźć nazwę porzeczko-agrest. W każdym przypadku jest to jedna i ta sama roślina - Ribes x Nidigrolaria, gatunek powstały ze skrzyżowania porzeczki czarnej i agrestu. Czasami jej owoce nazywane są „czarny agrest”.
To rozłożysty krzew jagodowy, który wyróżnia się silnym wzrostem. Co ważne, ma bezkolcowe pędy, dlatego jego zbieranie jest łatwiejsze niż w przypadku agrestu. Roślina osiąga nawet 2 m wysokości i jest niezwykle plenna. Kwitnie w kwietniu, a w lipcu pojawiają się owoce. Są naprawdę ciekawe: wyglądem przypominają agrest, ale zbierają się w niewielkie grona na krótkich ogonkach niby porzeczki. Mają ciemnofioletowy lub czarny kolor i delikatnie owłosioną skórkę. Smak owoców jest zbliżony do agrestu, jednakże te niezwykłe kuleczki mają właściwości odżywcze bardzo przypominające porzeczkę.
W zasadzie na polskim rynku dostępne są zaledwie dwie odmiany. Najbardziej powszechny jest porzeczkoagrest ‘Josta’, który ma bardzo duże owoce. Są one trzykrotnie większe od owoców porzeczki, mają intensywny czarny kolor i woskowy nalot. Porzeczkoagrest ‘Josta’ ze względu na lekko kwaskowaty smak najlepiej sprawdza się do zastosowania na przetwory.
Do zjedzenia bezpośredniego lepiej sprawdzi się ‘Croma’. Jest to odmiana porzeczkoagrestu o silnym wzrośnie i dużych owocach. Czarne kuleczki są słodkie, bardzo smaczne i wspaniale smakują. Niestety nieszczególnie nadają się do przetworów i na wino. ‘Croma’ ma nieco mniejsze owoce niż ‘Josta’ – są one jedynie dwukrotnie większe od owoców porzeczki.
Obie odmiany porzeczkoagrestu pojawiają się w formach krzewiastej i na pniu. Gatunek jest dość odporny na chłód, dlatego to od ciebie zależy, którą opcję wybierzesz. Forma krzewiasta ma bardziej swobodny i naturalny pokrój, forma pienna jest bardziej uporządkowana. Rośliny na pniu są bardziej odporne na zimno, ich przycinanie i zbiór są łatwiejsze. Sadzonki jednak mogą być nieco droższe. Jeśli szukasz więcej podobnych inspiracji, sprawdź także ten artykuł o uprawie malinojeżyny.
Szczęśliwie porzeczkoagrest odziedziczył po swoich rodzicach wszystko co najlepsze. Dlatego jego owoce są bardzo wartościowym źródłem składników odżywczych i mają lecznicze właściwości. Przede wszystkim te czarne kuleczki są bogate w witaminy C i A, kwasy organiczne, sole mineralne i antocyjany. To właśnie tym ostatnim porzeczkoagrest zawdzięcza wyjątkowe działanie.
Antocyjany to flawonoidy, które mają korzystny wpływ na cały organizm. Nie można zapomnieć o ich działaniu na wzrok, pamięć i krążenie. Warto wspomnieć także o ich działaniu przeciwnowotworowym. Wiele wskazuje na to, że lekko wspomagają leczenie dolegliwości gastrycznych. Porzeczkoagrest może wpływać na wydzielanie żółci, łagodzić bóle brzucha i niwelować zgagę. Sok z owoców jest przydatny w leczeniu dny moczanowej i stanów reumatycznych.
Czarny agrest idealnie nadaje się do różnego rodzaju przetworów. Te wartościowe owoce można przeznaczyć do bezpośredniego spożycia lub zrobić z nimi desery, ale można także zachować je na zimę. I to w wielu różnych postaciach.
Przetwory z porzeczkoagrestu to nie tylko soki. Oczywiście one świetnie się sprawdzają, zrobione w sokowniku lub po prostu z zasypanych cukrem owoców. Jednakże czarne kuleczki świetnie sprawdzą się także na dżemy i konfitury. Można zrobić z nich nadzienie do bułeczek, rogaików i innych słodkich wypieków. Sprawdzą się także jako surowiec na nalewkę i wino, nieco przypominające to zrobione z czarnej porzeczki.
Porzeczkoagrest nie jest rośliną wymagającą. Krzew można posadzić w większości przydomowych ogrodów, należy tylko zapewnić mu odpowiednie podłoże. Poradzi sobie w typowej ziemi ogrodowej, ale jeśli zależy ci na plenności, warto przeznaczyć dla niego podłoże żyzne, próchnicze i umiarkowanie wilgotne. Optymalne pH to lekko kwaśne – aby je uzyskać, można podsypać nieco wysokiego torfu lub kupić specjalne podłoże.
Pod uprawę przeznacza się stanowisko słoneczne i dobrze naświetlone. Tylko wtedy można uzyskać naprawdę smaczne i duże owoce. Ponieważ krzewy są dość duże, należy sadzić je w odstępach 1,5 m od siebie. Są jednak plenne i w standardowym ogrodzie wystarczy jeden krzew. Sadzonki warto kupić w sprawdzonej szkółce. Powinny być balotowane lub w pojemniku, by ich korzenie były w dobrym stanie. Rozmnażanie rośliny w domu jest trudne, ale nie niemożliwe. Nowe sadzonki możesz pozyskać z odkładów. Rozmnażanie z nasion, jak w przypadku wszystkich międzygatunkowych mieszańców, jest niemożliwe.
W zasadzie jedynym zabiegiem pielęgnacyjnym, którego porzeczkoagrest potrzebuje bezwzględnie, jest cięcie. Pierwszy raz wykonuje się je od razu po posadzeniu – pędy należy skrócić nad drugim lub trzecim oczkiem. Dzięki temu już w kolejnym roku roślina ładnie się zagęści i od razu zawiąże owoce – pojawiają się one na pędach jednorocznych.
W kolejnych latach wykonuje się przycinanie odmładzające. Porzeczkoagrest tnie się co 5 lat, poczynając od 5 roku uprawy. W tym czasie usuwa się wszystkie pędy pięcioletnie, wycina się pędy skierowane do środka korony oraz spróchniałe. Oczywiście od czasu do czasu należy także przeprowadzić cięcie interwencyjne – co roku wczesną wiosną ogląda się krzew i wycina wszystkie pędy uszkodzone, przemarznięte lub połamane. Dzięki temu roślina zawsze będzie w dobrym stanie.