Odstraszacz kun, czyli jak się pozbyć kuny z ogrodu czy strychu
Kuna jest aktywna dopiero wieczorem i nocą i tylko czasami można ją zobaczyć w dzień. Lubi ukryć się na przykład w opuszczonej dziupli, a czasami ma ich nawet kilka. Żerując w ogrodzie czy na poddaszu budynków gospodarczych pozostawia po sobie resztki jedzenia i charakterystyczne wałeczkowate odchody. Spacerując zimowym rankiem po ogrodzie możemy dojrzeć na świeżym śniegu jej tropy. Składają się na nie dwie nierówne poduszeczki i po pięć odcisków pazurków na jeden ślad. Warto wiedzieć, że tylna stopa kuny domowej mierzy od siedmiu do dziewięciu centymetrów długości.
Jeśli interesuje cię także zwalczanie innych szkodników groźnych dla upraw i nie tylko, porady zebraliśmy dla ciebie w tym miejscu.
Kuna leśna i domowa
Kuna leśna
Kuna leśna, zwana też tumakiem, żyje w lasach liściastych i mieszanych na terenie całej Polski. Gatunek ten zamieszkuje duże obszary Europy i Azji. Występuje też nielicznie w Afryce Północnej. Na siedliska kuna leśna wybiera zazwyczaj lasy z dużą ilością starych drzew, w których łatwo może znaleźć opuszczone dziuple. Swoje siedziby lokuje w miejscach trudno dostępnych i wysoko położonych. Są to zazwyczaj dziuple opuszczone przez wiewiórki i drapieżne ptaki. Kuna leśna znakomicie wspina się po drzewach, ale zdarza się, że na swój gniazdo wybiera norki w ziemi lub skalne szczeliny. W wędrówkach po drzewach jest sprytniejsza nawet od wiewiórki. Kuna leśna unika sąsiedztwa ludzi i swój czas spędza głównie w lesie. Na łowy wychodzi w nocy. Poluje na wiewiórki, ptaki, norniki, żaby, jaszczurki i owady. Żywi się też jagodami i innymi owocami leśnymi oraz… miodem. W pogoni za pożywieniem potrafi w ciągu nocy pokonać do piętnastu kilometrów.
Kuna leśna żyje od dziesięciu do dwunastu lat. Jej ciało pokrywa gęste i błyszczące futerko w niejednolitym odcieniu: spód jest dość jasny, natomiast grzbiet brunatnorudy. Ciemniejsze są też kończyny, ogon i głowa. Ssak ten ma na szyi charakterystyczną żółtą lub pomarańczowożółtą plamę. W zależności od środowiska i pory roku kun leśna zmienia ubarwienie. Zimą jest ono ciemniejsze. Kuny, które mieszkają w północnych chłodnych krajach mają dłuższe i gęstsze futerko. Kuna leśna ma długi ogon (od 22 do 28 centymetrów) i dość duże uszy (4-5 centymetrów), a długość jej ciała wynosi do 60 centymetrów. Samiec osiąga maksymalną wagę niepełne dwa kilogramy, natomiast samica półtora kilograma.
Kuna leśna rodzi zazwyczaj od trzech do pięciu potomków - raz w roku, w maju. Okres godowy trwa u tego zwierzęcia od kwietnia do lipca, a ciąża osiem, dziewięć miesięcy. Młode kuny przez trzy pierwsze miesiące życia żywią się mlekiem matki. Na jesieni osiągają samodzielność i odchodzą od rodziców. W drugim lub trzecim roku życia są już w pełni dojrzałe do wydania potomstwa. Może zainteresuje cię także zwalczanie nornic?
Kuna leśna a kuna domowa
Kuna leśna jest nieco większa od kuny domowej, która mierzy od 40 do 50 centymetrów i ma o centymetr krótszy ogon (długości od 21do 27 centymetrów), za to większą głowę. Samiec kuny domowej jest cięższy, a jego waga sięga ponad dwa kilogramy. Natomiast samice obydwu gatunków mają podobną wagę. Kuna domowa ma też mniejsze uszy. Ich długość wynosi od 2,5 do 3,5 centymetrów. Kuna domowa ma szarobrązowe lub brązowożółtawe futerko na grzbiecie i nieco jaśniejsze na brzuchu. Białożółta plama na szyi ciągnie się aż do przednich kończyn. Ogon i kończyny kuny domowej są ciemniejsze od całego ciała, a jej nogi są krótsze niż kuny leśnej, ale za to masywniejsze.
Podobnie jak leśna, kuna domowa na łowy wychodzi nocą, choć można ją też zobaczyć w dzień. Kiedy nikt jej nie płoszy, potrafi być aktywna również wtedy, gdy na dworze jest jasno. Kuna domowa żywi się myszami, szczurami, polnymi gryzoniami, rybami, ptakami i ich jajami, jaszczurkami, żabami, owadami i nietoperzami. Zręcznie wdrapuje się na drzewa i wybiera jaja z ptasich gniazd, ale nie jest w tym tak sprytna jak kuna leśna. Bardzo lubi owoce i to właśnie one latem i jesienią stanowią lwią część pokarmu. Jest też kuna amatorką drobiu. Kiedy trafi do kurnika, zabija zazwyczaj więcej niż potrafi zjeść, a jajka nadgryza i wynosi. Kuna poluje też na gołębie i króliki. Aby uniknąć niepożądanego gościa, należy zwalczanie kuny domowej rozpocząć od dokładnego zamykania na noc klatek, gołębników i kurników oraz innych pomieszczeń. Trzeba też dokładnie uszczelniać wszystkie dziury.
Kuna domowa występuje w całej Polsce. Ssak ten zamieszkuje środkową i południową Europę oraz część Azji. Spędza życie w pobliżu ludzkich zabudowań - zarówno na wsi, jak i w mieście. W miastach poluje na szczury, myszy, gołębie i ptaki. Na wsi na swoje siedziby wybiera strychy, stodoły, ruiny, stogi siana i stare drzewa. Żeruje też w parkach i ogrodach. Osiedla się nawet w lasach - w zabudowaniach leśniczówek, w dziuplach, stosach kamieni lub chrustu i w opuszczonych norach. Rzadko też opuszcza swoje kryjówki. Sprawdź także, jak pozbyć się kreta.
Kuny domowe żyją od dziesięciu do dwunastu lat. Raz w roku (w maju) mają małe, w ilości od dwóch do siedmiu, które w drugim roku życia są już zdolne do posiadania potomstwa. Ciąża trwa u kuny domowej dziewięć miesięcy, a okres rui przypada na lipiec i sierpień. Można wówczas usłyszeć charakterystyczne pomiaukiwania i pomruki bardzo podobne do kocich. Młode osobniki usamodzielniają się po upływie pół roku. Bardzo lubią zabawę i robią przy tym mnóstwo szkód. Figlują na dachu i skaczą po rynnach oraz ścianach, wyrywając przy tym kable i wełnę. Skradają się też do samochodów i przegryzają przewody hamulcowe.
Kuna domowa nazywana jest czasem wdzięcznie kamionką. Kamionki mieszkały dawniej w rzadkich lasach w pobliżu skał i jaskiń. Kiedy ludzie zaczęli budować schronienia wyposażone w piwnice i strychy, kuny znalazły tam swoje miejsce, polując na inne już zwierzęta. Kuna na strychu jest postrachem myszy i szczurów. Szczury wręcz omijają miejsca zajęte przez kuny. Myszy nie są aż tak uważne, dlatego są sukcesywnie zjadane przez kuny. Na działce kuna domowa zwalcza też norniki i krety i jest w tym podobno nadzwyczaj dobra. Zanim więc zdecydujemy się na zwalczanie kuny domowej, warto wziąć to pod uwagę.
Jak się pozbyć kuny?
Jak się pozbyć kuny zgodnie z prawem?
Kiedy naszym gospodarstwem zawładną te uciążliwe szkodniki, pierwszy pomysł, który przychodzi z odsieczą, to trutka na kuny. Jednakże trutka na kuny to najgorsza z możliwych recept na to, jak się pozbyć kuny. Wiele sposobów walki podsuwa nam „wszystkowiedzący” Internet, choć nie zawsze warto temu medium zaufać. Na licznych forach możemy śledzić mniej lub bardziej prawdopodobne metody walki z tym niewielkim zwierzaczkiem, w których trutka na kuny przewija się jako bardzo kontrowersyjny, choć podobno skuteczny sposób, aprobowany głównie przez osoby wyjątkowo zdeterminowane szkodami. Trutka na kuny to produkt dostępny w sieci. Mając jednak na uwadze fakt, że jest to bardzo niehumanitarna metoda, wybierzmy rozwiązania mniej radykalne, ale skuteczne. Zatem jak się pozbyć kuny, nie robiąc zwierzęciu krzywdy?
Zwalczanie kuny domowej nie jest łatwe, bowiem to bardzo inteligentny i sprytny ssak. Według prawa kuna to zwierzę łowne i polować na nie mogą tylko myśliwi. Niedozwolone jest więc odławianie oraz przetrzymywanie kun bez zezwolenia. Miłośnikom tych ssaków spodoba się informacja, że można je dokarmiać pokarmem da kotów, nieprzyprawionym mięsem, jabłkami, gruszkami i owocami dzikiej róży. A wszystko po to, by szczury omijały nasze zabudowania. Kuny przyzwyczajone do stałego jedzenia będą zależne od człowieka i zaprzestaną polowań. W takiej sytuacji żaden odstraszacz kun ani tym bardziej pułapka na kuny, nie będą nam potrzebne. Młode kuny dają się wręcz oswoić, ale nie mogą mieszkać z człowiekiem.
A jak się pozbyć kuny, gdy nie zamierzamy jej „przygarnąć”? Istnieje roślina, której podobno bardzo nie lubią koty, psy, komary, króliki, lisy, wiewiórki i kuny. To plektrantus psi z rodziny jasnotowatych. Jest to bylina doniczkowa, wydzielająca ziołowy, przypominający woń kubańskiego oregano zapach, który dla nas jest dość atrakcyjny, natomiast dla zwierząt już nie. Plektrantus psi to częściowo zimozielona roślina o fioletowoniebieskich kwiatach i srebrzystozielonych liściach. Lubi ona słoneczne i półcieniste stanowiska oraz żyzną, przepuszczalna glebę. Zimą wymaga zabezpieczenia, a jeśli rośnie w doniczce, umieszczenia w ciepłym miejscu. A może zainteresuje cię także zwalczanie turkucia podjadka?
Jak się pozbyć kuny - przydatne odstraszacze
Zwalczanie kuny domowej polega przede wszystkim na jej odstraszaniu. Najlepszy odstraszacz kun to hałas oraz zapach ludzi. Warto więc zwalczanie kuny domowej poprzedzić w pierwszej kolejności częstym odwiedzaniem pomieszczeń na poddaszu lub zakamarków na dachu i wzniecaniem tam hałasu. Dobrze jest też zostawić ubrania przesiąknięte zapachem człowieka. Jeśli kuna na strychu lub w garażu zadomowi się na dłużej, trzeba koniecznie tam posprzątać i systematycznie pilnować porządku.
Istnieją też specjalne odstraszacze, które oddziałują na zwierzęta hałasem. Odstraszacz kun to urządzenie emitujące ultradźwięki o wysokiej częstotliwości. Sprzęty tego typu zasilane są bateriami. Należą do nich na przykład odstraszacz kun nazwany ultrasonic duo-pro pestrepeller albo odstraszacz kun kemo. Aby urządzenie było skuteczne, powinno pracować przez długi czas, w dzień i w nocy. W handlu dostępny jest też odstraszacz kun w płynie. Jest on tańszy od mechanicznego i - zgodnie z zapewnieniami producentów - powinien działać nawet dwa miesiące.
Kuny najczęściej dostają się na poddasze, wspinając się po rynnach. Rynny można zabezpieczyć specjalnymi kolcami zamykającym zwierzętom drogę na górę. Montuje się je na pionowej rynnie, owijając podstawę kolca wokół i spinając mechanizm opaską montażową. Taki swoisty odstraszacz kun to najprostszy ze sposobów z nimi walki. Trzeba też koniecznie zabezpieczyć wszelkie dziury w stropie, podbitce, dachówkach itp. oraz zamykać na noc wejścia i wyjścia do garaży, budynków gospodarczych i domu.
Jak działa pułapka na kuny?
Odstraszacz kun to urządzenie, do którego zwierzę potrafi się przyzwyczaić. Przestraszone najpierw ucieknie „gdzie pieprz rośnie”, ale po jakimś czasie może ponownie powrócić. Najlepsza pułapka na kuny, to taka, która pozwala na wywiezienie ssaka daleko poza obręb dotychczasowego terytorium. Możemy zadanie to zlecić wyspecjalizowanym osobom, które trudnią się odławianie zwierząt, albo „zapolować” samodzielnie. W handlu dostępne są bardzo różnorodne urządzenia i sprzęty przeznaczone do odławiania. Jedną z nich jest żywołowna pułapka na kuny oraz inne łasicowate, czyli popularna żywołapka na kunę. Jest to rodzaj klatki, w której zwierzę zostaje automatycznie zamknięte, kiedy się tam dostanie.
Tego typu pułapka na kuny zwabia zwierzęta zapachem jedzenia. W jej środek wkłada się mięso kurczaka albo jajko, a zwierzę, podbierając jedzenie, wpada w zasadzkę. Możemy też kupić gotowe płyny nęcące kuny, które nie dały się nabrać na jedzenie. Gotowy wabik kusi zapachem, które zwierzęta bardzo lubią i który jest wyczuwalny z dużej odległości - nawet kilkudziesięciu metrów. Kiedy kuna zdecyduje się wejść do klatki, zostaje w niej uwięziona za pomocą mechanizmu zapadkowego. Pułapka na kuny ma za zadanie wspomóc odławianie zwierząt w sposób humanitarny i przenieść je w inne miejsce, jak najdalej od dotychczasowego terytorium. Dla uzyskania zakładanego efektu, warto by pułapka na kuny była zamaskowana, na przykład gałązkami drzew lub krzewów.
Pułapka na kuny powinna być umieszczona na trasie ich wędrówek albo w miejscu, gdzie ssaki te najczęściej bytują. Zazwyczaj pułapka na kuny jest tak zaprojektowana, by zapewnić skuteczne zamaskowanie w terenie. Użytkownik powinien też pamiętać, żeby nie pozostawić na niej swojego zapachu.
Jak się pozbyć kuny z domu, budynków gospodarczych lub ogrodu? Choć jest na to wiele sposobów, zawsze istnieje ryzyko, że zwierzę kiedyś powróci. Taka już jego natura. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy zrezygnować z walki z tym dość osobliwym ssakiem, który potrafi wyrządzić bardzo duże szkody w gospodarstwie. Najlepiej byłoby ją po prostu … oswoić. Gdy takie rozwiązanie jest nie do przyjęcia, trzeba dbać o porządek, zamykać drzwi i okna, załatać wszelkie dziury i chronić domowy inwentarz. Możemy też zdecydować się na odstraszanie kun środkami zapachowymi, urządzeniami dźwiękowymi albo zastawić humanitarne pułapki i wywieść kunę daleko od ogrodu.
Literatura:
- Bogacz B., Jaka roślina odstrasza psy i koty? „Mój Piękny Ogród” 2017 nr 10, s. 78.
- Goście z lasu. „Mam Ogród” 2017 nr 9, s. 46-47.
- Krzyżanowski K., Łącki A., Wśród zwierząt. Ssaki. Poznań 1986.
- Kuna - mały psotnik. „Kocham Ogród” 2017 nr 8, s. 50-51.
- Serafiński W., Towpik J., Ssaki Polski. Warszawa 1972.
- Ślady na śniegu. „Kocham Ogród” 2015 nr 1, s. 58-59.
jest to humanitarne rozwiązanie, pastuch kuny nie zabije tylko trochę popieści prądem i kuna ucieka
Mieliśmy kuny przez 4 miesiące.
Pies przed świtem i po zmierzchu szczekał codziennie i stawał w tych samych miejscach pod podbitą.
Stosowaliśmy kupione w internecie trutki w saszetkach, w kostkach.
Niewiarygodne - ale najprawdopodobniej kuny je wynosiły. Bo znikały z miejsc,gdzie je na dachu kładłem i grasowały dalej.
Stosowaliśmy spray'e z zapachem borsuka, ludzkim itp.
Wyniosły się na kilka dni.
Kupiliśmy 3 mocne emitery dźwięku, które miały je wypędzić.
Bez efektu.
Zdesperowani zleciliśmy założenie "pastucha elektrycznego na kuny".
No i mamy spokój. Pies nie szczeka, kuny nie hałasują.
Przy okazji- montaż skuteczny takiego systemu, jak widzę to nie jest prosta sprawa.
Raczej amator tego nie zrobi właściwie