Recenzja wertykulatora/aeratora Parkside PLV 1500 B1

Po co właściwie ta cała wertykulacja i aeracja trawnika?

Trawnik po zimie jest zwykle dość zniszczony. Jest zbity, twardy, woda nie wsiąka prawidłowo w glebę, a sama trawa nie regeneruje się tak dobrze jak wcześniej. Na ziemi widać resztki starej trawy a także coraz więcej mchu. To niezawodne znaki, że przyszedł czas na ważne zabiegi pielęgnacyjne – wertykulację i aerację trawnika.

Wertykulacja to zabieg polegający na cięciu darni w pionie. W jej trakcie usuwamy mech, starą darń i nadmiar filcu. Co ciekawe – trawnik bezpośrednio po wertykulacji wygląda… dużo gorzej niż przed nią. To jednak nie ma znaczenia, bo dzięki usunięciu niepotrzebnego filcu, mchu czy innych części obumarłych roślin oraz wykonanym w trakcie zabiegu otworom w ziemi trawnik błyskawicznie się regeneruje. Zwykle zabieg ten wykonuje się na wiosnę – zaraz po pierwszym koszeniu, lub późną jesienią w ramach przygotowania murawy do zimy.

Z kolei zabieg aeracji służy spulchnieniu gleby i rozluźnieniu podłoża. Dzięki temu woda lepiej wsiąka w murawę, a trawa w jego efekcie rośnie lepiej i dużo gęściej. Podczas aeracji glebę nakłuwa się głębiej, niż w przypadku wertykulacji, ale w mniej inwazyjny sposób.

Wertykulator / aerator Parkside PLV 1500 B1 – parametry techniczne

Testowany przez nas wertykulator to urządzenie zasilane elektrycznie. Ma moc 1500W, pracuje na szerokości roboczej 36 cm i ważny nieco ponad 9 kg. Noże obracają się z szybkością 3600 obr./min. Można je ustawić na 5 różnych wysokościach: +10 cm (wysokość transportowa) oraz 4 wysokości robocze: -3, -6, -9 oraz -12 mm. Są to wysokości wystarczające z punktu widzenia „domowych” potrzeb, chociaż profesjonalne narzędzia mają nawet -45 mm.

Urządzenie to klasyczne 2w1 – łączy funkcje wertykulatora i aeratora. Wał wertykulatora to noże ze stali szlachetnej (10 podwójnych noży), natomiast wał aeratora składa się z 44 elastycznych stalowych zębów. Zmiana funkcji jest bardzo prosta – pod urządzeniem wystarczy wykręcić jedną śrubę, wymienić wał i z powrotem dokręcić śrubę. Wprawnemu użytkownikowi zajmie to nie więcej niż minutę, mniej wprawny uwinie się maksymalnie w 3.

Do urządzenia dołączony jest zbiornik o pojemności 50 litrów ze wskaźnikiem wypełnienia. To akurat bardzo dobre i wygodne rozwiązanie pozwalające uniknąć w dużym stopniu uciążliwego grabienia po wykonaniu zabiegu.

Z danych na stronie Lidla wynika, że urządzenie jest bardzo dobrze oceniane przez klientów – średnia ocena (na podstawie 96 głosów) to 4.5/5. Tylko 9 osób dało temu urządzeniu ocenę niższą niż 4 gwiazdki. Nieźle jak na sprzęt za mniej niż 400 zł.

Unboxing wertykulatora Parkside PLV 1500 B1

Samo urządzenie zapakowane jest w sporej wielkości karton i oczywiście wymaga złożenia. W kartonie znajdziemy oczywiście instrukcję obsługi, ale sam opis montażu narzędzia jest ograniczony do trzech mało wyraźnych obrazków. Nie jest to jednak problem, bo do skręcenia mamy raptem kilka podstawowych części i nawet mniej wprawny użytkownik bez problemu złoży urządzenie w ciągu maksymalnie 15-20 minut.

Poza integralnymi elementami narzędzia i zbiornikiem na trawę o pojemności 50 l w kartonie znajdziemy tylko 2 opisywane już wcześniej wały (do wertykulatora i aeratora). Brakuje jakiegokolwiek kabla elektrycznego – musimy zaopatrzyć się w niego samodzielnie. Jednak z uwagi na niską cenę urządzenia ten brak jest jak najbardziej uzasadniony.

Każdy element zapakowany jest osobno – w folię lub gąbkę dzięki czemu prawdopodobieństwo uszkodzenia urządzenia w transporcie jest minimalne. Do tego wszystkie części są stabilizowane w pudełku folią bąbelkową i twardymi kawałkami kartonu.

Pierwsze uruchomienie

Po skręceniu wszystkich części urządzenia i podłączeniu go do prądu jesteśmy gotowi na pierwsze uruchomienie. Przycisk do uruchomienia znajduje się z prawej strony rączki, oczywiście w trakcie pracy musimy cały czas trzymać metalową dźwignię – taką samą jak przy kosiarkach do trawy. Ustawienie rączki wertykulatora jest regulowane, dzięki czemu z urządzenia może komfortowo korzystać zarówno osoba wysoka, jak również niskiego wzrostu. Wtyczka na kabel elektryczny również znajduje się z prawej strony uchwytu.

Po prawej stronie właściwego urządzenia znajdziemy rączkę z czerwoną gałką służącą do regulacji wysokości pracy urządzenia. Jak pisałem wcześniej – urządzenie ma 4 wysokości robocze (od -3 do -12 mm) oraz wysokość transportową. Taki zakres pracy powinien być jak najbardziej wystarczający do domowego użytku.

Samo urządzenie jest dosyć głośne – producent informuje o 96 decybelach i rzeczywiście hałas po uruchomieniu jest znaczny. Nie odbiega on jednak znacząco od przeciętnej kosiarki spalinowej.

Praca z wertykulatorem Parkside PLV 1500 B1

Po pierwszym uruchomieniu przystępujemy do wertykulacji. Jak wspomniano w pierwszej części artykułu – wiosenną wertykulację należy przeprowadzić najlepiej po pierwszym, dość niskim koszeniu.

Wertykulator Parkside dysponuje wystarczającą mocą (1500W) do komfortowej i dość szybkiej pracy. Użytkownik może przemieszczać się z urządzeniem z dość dużą prędkością, a pomimo to murawa zostaje odpowiednio nacięta. Wertykulator działa na tyle dobrze, że dłuższy przestój w jednym miejscu może zbyt mocno zniszczyć murawę. To duża zaleta – możemy cały zabieg wertykulacji wykonać szybko i sprawnie bez konieczności przejeżdżania kilka razy w tym samym miejscu.

Trawnik po wertykulacji. Dla porównania mały kawałek trawnika po prawej stronie jeszcze nie został zrobiony. Murawa bezpośrednio po wertykulacji wygląda dużo gorzej, ale po nawożeniu i hojnym podlaniu w ciągu tygodnia doskonale się zregeneruje.

Również aeracja trawnika z urządzeniem Parkside jest komfortowa i szybka. Urządzenie posiada aż 44 stalowe zęby, co przy 3600 obrotach na minutę sprawia, że murawa jest szybko i sprawnie „podziurawiona”.

Sama wymiana wału zajmuje bardzo mało czasu – wystarczy wykręcić jedną śrubę, odpiąć plastikowe zapięcie, wymienić wał, a następnie ponownie zablokować zapięcie i wkręcić śrubę. Za pierwszym razem może to Wam zająć 2-3 minuty, ale później uwiniecie się w mniej niż 60 sekund.