Karczownik - zwalczanie uciążliwego szkodnika. Jak się go pozbyć z ogrodu?
Karczownik to przedstawiciel rodziny chomikowatych. Ten mały gryzoń to bardzo poważny szkodnik w ogrodzie. Bardzo często wywołane przez niego szkody są podobne do tych, które robią kret i nornice. Dowiedz się, jak rozpoznać, czy w ogrodzie zadomowił się ten zwierzak i na czym polega zwalczanie karczownika.
A może zainteresują cię także zebrane w tym miejscu artykuły o szkodnikach?
Karczownik ziemnowodny (Arvicola amphibius) – rozpoznawanie
Ten gryzoń jest znany pod kilkoma nazwami. Najbardziej popularną jest szczur wodny, swoją nazwę zawdzięcza temu, że bardzo często żyje nad brzegami wód. Rzeki, jeziorka, stawy a także oczka wodne – karczownik potrafi się dostosować do każdego środowiska. Nie zawsze żeruje w ogrodach, równie dobrze radzi sobie na łąkach, polach i w lasach.
Karczownik ziemnowodny to bardzo charakterystyczne zwierzątko. Ma od 13 do 25 cm długości i bardzo długi ogon – jest więc naprawdę dość duży. Z pozoru wygląda tak, jak kret – ma ciemne futro i nieco spłaszczoną głowę. Jednak jest o wiele bardziej podobny do chomików i myszy, zwłaszcza ze względu na budowę ciała.
Obecność karczownika w ogrodzie trudno rozpoznać. Tworzy kopce podobne do krecich, w miejscach, w których żeruje rośliny stopniowo usychają i marnieją. Arvicola amphibius rzadko wychodzą na zewnątrz, są aktywne raczej w nocy, dlatego też trudno je spotkać, tym bardziej, że większą część życia spędzają w podziemnych korytarzach.
Karczownik ogrodowy – szkodliwość
Pojawienie się karczownika w ogrodzie może oznaczać, że nie będziesz długo cieszył się ładnym, równym trawnikiem. Szkodnik drąży podziemne, bardzo rozległe korytarze, a namiar ziemi wypycha w górę, robiąc dużą górkę, przypominającą nieco kopiec kreta.
Karczownik ogrodowy nie jest wybredny – żywi się wszystkim. Z chęcią zjada drobne owady i pędraki, ale smakują mu także korzonki niektórych roślin, na przykład traw, kwiatów i krzewinek. W czasie żerowania także uszkadza system korzeniowy wielu roślin, może spowodować, że nawet duże krzewy ozdobne czy drzewka przestaną się rozwijać i zmarnieją. Szczur wodny od czasu do czasu wychodzi także na zewnątrz, a wtedy chętnie podgryza młode sadzonki drzewek owocowych i ozdobnych, błyskawicznie je niszcząc i uśmiercając.
Jak się pozbyć karczownika z ogrodu?
Karczowników można pozbyć się z ogrodu po prostu przepłoszając go, jak nornice lub kreta. W tym celu można zastosować odstraszacze dźwiękowe lub zapachowe. Wystarczy je włożyć przez do tunelu przez wykopany przez szkodnika kopiec. Takie rozwiązanie ma kilka wad, przede wszystkim – nie masz pewności, czy zwierzę nie znajduje się o wiele dalej. Może nie usłyszeć lub nie poczuć odstraszacza. Ponadto po prostu może przejść do sąsiada i potem wrócić do twojego ogrodu.
Dobrym pomysłem jest zainstalowanie pułapek, które pozwalają na wyniesienie szkodnika. Pułapki najczęściej mają prostokątny lub rurkowaty kształt i są dwustronne. Wstawia się je do wykopanego przez gryzonia tunelu. Kiedy tylko karczownik wejdzie do środka, system zapadni zatrzaśnie wejścia i zwierzę tam zostanie. Pułapki tego rodzaju mają zamontowane specjalne uchwyty, które pozwalają na wygodne przeniesienie szkodnika w inne miejsce. Możesz go bezpiecznie wypuścić w lesie.
Jak się pozbyć karczownika w inny sposób? Możesz ograniczyć mu możliwość podgryzania roślin, umieszczając głęboko pod trawnikiem metalową siatkę o dość gęsto położonych oczkach. Uniemożliwi ona mu kopanie i robienie tuneli. Karczownik nie będzie już zainteresowany twoim ogrodem, ponieważ nie będzie mógł swobodnie żerować.
Zwalczanie karczownika środkami chemicznymi
Jednym ze sposobów na zwalczenie karczownika jest zastosowanie specjalnych środków chemicznych i preparatów trujących. Możesz także zastosować świece dymne lub preparaty odstraszające, zrobione na bazie roślin.
Zastosowanie takich środków jest skuteczne, należy jednak zachować ostrożność. Są toksyczne nie tylko dla gryzoni, lecz także dla zwierząt domowy. Przed kilkanaście dni, w czasie których zwalczasz karczowniki, należy trzymać pupila, zwłaszcza psa, z dala od ogródka, by nie wykopał i nie skosztował trutki.