Myjka wysokociśnieniowa STIGA HPS 550R – ciekawy produkt z wyższej półki

STIGA HPS 550R to urządzenie z górnej półki

Na początek rzućmy okiem na parametry techniczne. Mamy do czynienia z produktem raczej z górnej półki cenowej, za którą muszą iść odpowiednie parametry. Tak więc urządzenie wyposażone jest w silnik indukcyjny o mocy 2500 W. Maksymalne ciśnienie pracy to 150 barów, a maksymalny przepływ wody to 520 litrów na godzinę.

Warte wspomnienia jest, że głowica pompy i tłoku są wykonane odpowiednio z mosiądzu oraz stali nierdzewnej, co powinno w znaczący sposób wydłużyć ich żywotność.

W ramach urządzenia zintegrowano bęben na wąż wysokociśnieniowy o długości 10 metrów. To bardzo wygodne rozwiązanie, które znacznie ułatwia przechowywanie. „Walające” się po podłodze kable i węże są w końcu zmorą niejednego garażu, a mało która myjka na rynku adresuje ten problem, przynajmniej w wypadku węża. Oczywiście jest również miejsce na zwinięcie 5 metrowego kabla elektrycznego, co jest standardem. Sam kabel jest nieco krótki, przydałoby się wykonać go w przynajmniej takiej samej długości jak wąż wysokociśnieniowy.

Zaletą opisywanej myjki jest również duży pojemnik na detergent, od razu zintegrowany z całym urządzeniem. To znacznie ułatwia pracę, zwłaszcza, gdy chcemy użyć detergentu pochodzącego od innego producenta.

Myjka posiada oczywiście wygodne kółka i teleskopowy uchwyt górny zapewniające wygodę przemieszczania się z urządzeniem. To ważne, bo waga urządzenia jest naprawdę odczuwalna – 24.7 kg.

Co dostajemy w zestawie?

Otwierając pudełko poza samą myjką znajdziemy w nim kilka podstawowych akcesoriów. Będzie tam pistolet typu T5, dwie lance (z ceramiczną dyszą rotacyjną oraz z dyszą płaską, umożliwiającą regulację strumienia), korba do zwijania węża wysokociśnieniowego oraz filtr do wody. Do tego instrukcja i specjalna igła do czyszczenia dysz (to akurat drobne, ale bardzo wygodne akcesorium).

Bardzo wygodny jest pistolet. Wyposażono go w dodatkowy, składany uchwyt, dzięki któremu możemy go wygodnie trzymać dwoma rękami – świetne rozwiązanie, pod warunkiem, że czyszczona powierzchnia jest na wysokości od 40 cm do około 2 metrów. W innym przypadku bardzo przydałaby się… przedłużka do lancy. Tę można dodatkowo dokupić w cenie ok. 100 zł za 45 cm (polecam przy wzroście takim jak mój - 188 cm). Wyjątkowo wygodny jest za to wąż wysokociśnieniowy - dzięki stalowemu oplotowi nie ma mowy o zagięciach, czy uszkodzeniach.

Zestaw wyjątkowo prosty w złożeniu i użytkowaniu

Po wyjęciu z pudełka zestaw może być gotowy do użycia praktycznie w dwie minuty. Wąż wysokociśnieniowy wkręcamy do pistoletu, na pistolet nakręcamy lancę, a filtr wkręcamy w dopływ wody. Pozostaje nam tylko podłączyć urządzenie do prądu, zapewnić dopływ wody i można startować. Nie wyobrażam sobie łatwiejszego startu.

Aby sprawdzić, jak urządzenie sprawdza się w codziennej pracy postanowiliśmy umyć za jej pomocą nieco zabrudzoną kostkę brukową oraz mocno zabrudzoną białą elewację budynku. Nie wykorzystywaliśmy do tego żadnego detergentu, postanowiliśmy sprawdzić, jak sprawi się sama woda pod wysokim ciśnieniem.

Na pierwszy ogień poszła dysza rotacyjna. Strumień wody, który wytwarzała bardzo dobrze radził sobie z większością zabrudzeń. Przy utrzymywaniu odległości na poziomie ok. 15-20 cm od czyszczonej powierzchni strumień był na tyle szeroki, że czyszczenie przebiegało szybko i sprawnie. Do szczególnie trudnych zabrudzeń można było wykorzystać płaską dyszę z maksymalnym ciśnieniem wody. Strumień wody jest wtedy jednak bardzo mocny i zwłaszcza w przypadku elewacji trzeba bardzo uważać, aby nie uszkodzić czyszczonej powierzchni.

Efekty pracy myjki można zobaczyć na zdjęciach poniżej, efekt, zwłaszcza przy elewacji jest bardzo dobrze widoczny.