Pochrzyn chiński - uprawa, pielęgnacja, porady, podlewanie
Pochrzyn chiński to zaskakująco mało znana roślina. Zaskakująco, bo jest naprawdę bardzo atrakcyjna, jej uprawa jest bardzo prosta. To jednak nie koniec długiej listy jej zalet. Jej bulwy są jadalne i smaczne, prawdopodobnie mają także delikatne właściwości lecznicze. Dowiedz się, na czym polega uprawa pochrzynu.
Jeśli zainteresował cię ten temat, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o sukulentach.
Pochrzyn chiński (Dioscorea polystachya) – sukulent do uprawy w ogrodzie
Rodzina pochrzynowatych jest ogromna, znajdziesz w niej dużo ciekawych gatunków ozdobnych. Z nich wszystkich na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się Dioscorea polystachya, nazywana u nas pochrzynem chińskim, funkcjonująca także pod nazwą „jam chiński”. Dziki pochrzyn można spotkać w Chinach i Japonii, gdzie często porasta pola.
W Polsce jest to roślina ozdobna uprawiana w cyklu jednorocznych. To wieloletnie pnącze, które potrafi wytworzyć aż 800 metrów wszystkich pędów. Porasta kratki, murki i barierki, szybko nabierając wielkości i bez problemu się pnąc. Roślina jest ozdobna ze względu na bardzo ładne, zielone i lekko sercowate liście. Latem zakwita, pokrywając się drobnymi, żółtymi kwiatami, które wyraźnie pachną cynamonem. W zasadzie uważa się, że pochrzyn chiński jest rośliną mrozoodporną, ale pnącze często przemarza w naszych warunkach klimatycznych. Dużo lepiej mają się podziemne bulwy. Ze względu na ich smak, kolor i kształt często mówi się na nie „chiński ziemniak”, chociaż zdecydowanie bardziej znany jest pod nazwą batat.
Chiński ziemniak – właściwości i zastosowanie pochrzynu
Dziki pochrzyn jest raczej niedostępny w sklepach, ale w wielu miejscach możesz kupić jego bulwy uzyskiwane na plantacjach. To bataty, które możesz na bazarku spotkać jako „jams chiński”. Są bardzo smaczne – zawierają dużo skrobi i przypominają nieco ziemniaki, chociaż różnią się smakiem i kolorem miąższu. Niezawodne jako zdrowa alternatywa dla zwykłych frytek czy placków. Mają mniej kalorii i niższy indeks glikemiczny.
Chiński ziemniak ma mnóstwo składników odżywczych. To wartościowe źródło żelaza, wapnia, potasu i witamin. Warto wiedzieć, że także kłącze pochrzynu chińskiego ma właściwości lecznicze. Działa rozkurczowo, moczopędnie i odtruwająco.
Uprawa pochrzynu chińskiego – wymagania
Wybierając miejsce dla pochrzynu należy zapewnić mu odpowiednie podpory. Świetnie zaprezentuje się przy płocie lub pergoli. Warto jednak wiedzieć, że roślina, jak każdy sukulent, potrzebuje dużo słońca. Warto, by stanowisko było odpowiednio osłonięte przed wiatrem. Roślina uda się także na balkonie, pnącze można puścić na barierki.
Gleba koniecznie musi być żyzna i przepuszczalna. Pochrzyn chiński gwałtownie rośnie, dlatego też potrzebuje wielu składników odżywczych. Roślina lubi lekko wilgotne stanowisko, ale powinno być dobrze zdrenowane by bulwy nie znajdowały się w zastoisku wodnym. Dlatego przed sadzeniem, na dno przygotowanych otworów warto wsypać odrobinę żwirku, by roślina mogła lepiej odprowadzać wodę.
Pielęgnacja pochrzynu krok po kroku
Pielęgnacja pochrzynu chińskiego nie jest szczególnie skomplikowana. Roślina posadzona w ogrodzie potrzebuje tylko podlewania, zwłaszcza w czasie największych upałów i suszy. Powinna mieć zawsze zapewnione odpowiednio wilgotne podłoże. Batatów nie trzeba nawozić. W zasadzie wystarczy dawka startowego nawozu podanego jesienią, przed rozpoczęciem uprawy.
Zbiór batatów jest możliwy co roku. Możesz wtedy wykopać wszystkie lub część bulw i w kolejnym roku cieszyć się własnymi chińskimi ziemniaczkami. Bulwy są niestety dość głęboko i rosną pionowo w głąb gleby, dlatego trzeba wykopać dość głębokie dziury. Z tego względu pochrzyn chiński sadzi się samodzielnie lub przy roślinach jednorocznych, którym nie uszkodzisz korzeni w czasie zbiorów.
W zasadzie roślina jest mrozoodporna, ale w czasie ciężkich, polskich zim i nawracających mrozów wczesną wiosną, pochrzyn chiński czasami przemarza. Z tego względu w podłożu można zostawić bulwy, ale wszystkie pędy należy nisko obciąć przed nadejściem mrozów. Bulwy można dodatkowo przykryć gałązkami świerku, liśćmi lub tkaniną jutową, na wszelki wypadek, gdyby nie spadł śnieg.