Zaraza ogniowa - objawy, zwalczanie, opryski, porady praktyczne
Zaraza ogniowa jabłoni czy też wiśni jest także chorobą gruszy i chorobą pigwy, która bardzo często może pojawiać się na drzewach owocowych. Dlatego, jeśli zauważymy pierwsze objawy chorobowe występowania zarazy ogniowej, powinniśmy wiedzieć, jak wygląda jej zwalczanie i czym najlepiej wykonać oprysk. Dodatkowo warto znać preparat, którym jest streptomycyna i wiedzieć, dlaczego właśnie on może się nam przydać w zwalczaniu choroby gruszy, wiśni i choroby pigwy.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o chorobach roślin.
Zaraza ogniowa (Erwinia amylovora) - charakterystyka choroby
Zaraza ogniowa, znana również jako zaraza ognista, jest chorobą bakteryjną, która atakuje wiele roślin z rodziny różowatych (Rosaceae). Powodowana jest ona przez bakterię z rodziny enterobakterii (Enterobacteriaceae), która jest bakterią Gram-ujemną, a jej nazwa to Erwinia amylovora.
Powinniśmy wiedzieć, że te patogeny atakują rośliny z różnych rodzajów, między innymi ognik (Pyracantha), jabłoń (Malus), grusza (Pyrus), irga (Cotoneaster), pigwowiec (Chaenomeles), pigwa (Cydonia), czy też jarząb (Sorbus). Jednak najczęściej możemy zaobserwować zarazę ogniową jabłoni oraz zwijanie liści gruszy, rzadziej spotkamy się z tym, by ognik czy wiśnie miały być porażone.
Zaraza ogniowa jabłoni i innych drzew i krzewów jest bardzo niebezpieczną chorobą, która poraża liście, kwiaty, owoce oraz pędy. Pamiętajmy, że takie choroby gruszy i choroby pigwy zdecydowanie szybciej dostaną się do roślin, jeśli tkanka okrywająca roślin będzie uszkodzona.
Objawami zarazy ogniowej są powstające na pędach klinowate i zagłębione plamy, które wyraźnie odznaczają się od tkanki zdrowej. Pęd, znajdujący się ponad miejscem, w którym pojawiła się infekcja, zaczyna obumierać, jego liście stają się brunatne, a na końcu opadają lub czarnieją, co wygląda jak spalenie rośliny. Charakterystyczne jest także zawijanie liści gruszy i innych drzewek.
Warto też wspomnieć o tym, że patogen utrzymuje się w żywych pędach drzew i tam potrafi zimować. Kwiaty z kolei po porażeniu chorobą brunatnieją, a później zasychają. Dodatkowym sygnałem, że zaatakowała zaraza ogniowa, mogą być mlecznobiałe wycieki kropelek, które gęstnieją i żółkną. Zakażone owoce wysuszają się, marszczą i w takim stanie zostają na roślinie. Jeśli szukasz więcej porad, sprawdź także ten artykuł o chorobach gruszy.
Zaraza ogniowa - jak można jej zapobiegać
Zaraza ogniowa jest chorobą, atakującą przede wszystkim rośliny, które są w fazie dużego rozwoju. Dzieje się tak, ponieważ szybkość przemieszczania się tego patogenu, zależy właśnie od siły wzrostu, a im jest on większy, tym szybciej przemieszczają się te bakterie. Warto też wspomnieć o tym, że bakterie przenoszone są przez deszcz, wiatr, ptaki oraz owady.
Jeśli nie chcemy by zwijanie liści gruszy, śliwy czy jabłoni, wystąpiło w naszym sadzie lub ogrodzie, powinniśmy pamiętać o tym, by na 2 tygodnie przed rozpoczęciem kwitnienia krzewów i drzew, sprawdzić, czy na roślinach nie są widoczne objawy chorobowe zarazy ogniowej.
Dodatkowo powinniśmy usunąć z ich sąsiedztwa dziko rosnące irgi i głogi, które są roślinami żywicielskimi. Jeśli natomiast zauważymy objawy chorobowe, powinniśmy przystąpić do zwalczania opryskiem. Najczęściej zalecany jest oprysk fungicydem, w którym znajduje się miedź. Działa to jednak jedynie zapobiegawczo.
Zaraza ogniowa - jak wygląda jej zwalczanie
Zwalczanie zarazy ogniowej może przebiegać na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest zwalczanie mechaniczne, które przeprowadza się wtedy, gdy na naszej plantacji objawy choroby występują po raz pierwszy. Właśnie wtedy usuwa się całkowicie krzewy oraz drzewa. Dzięki temu mamy bardzo duże szanse na to, by całkowicie usunąć chorobę.
Jeśli natomiast już kolejny rok mamy problem z zarazą ogniową i choroba występuje jedynie na częściach roślin, wtedy potrzebne jest usunięcie porażonych części roślin, pamiętając przy tym o tym, by usunąć dodatkowo minimalnie 50 cm zdrowej części rośliny. Warto wspomnieć także o tym, by po wykonaniu cięcia zakażonych roślin, porządnie odkazić użyte narzędzia, a ranę po cięciu posmarować farbą z fungicydem miedziowym.
Innym sposobem jest zwalczanie chemiczne, przy którym wykorzystuje się preparaty antybiotykowe, takie jak streptomycyna. Jeśli chodzi natomiast o samą streptomycynę, jest to środek dość kontrowersyjny, ponieważ może spowodować wzrost odporności patogenów, które zagrażają ludziom.
Istnieje jeszcze inny sposób na zwalczanie zarazy ogniowej, a mianowicie używanie preparatów, które ograniczają wzrost roślin, ale równocześnie przyspieszają tworzenie się pączków wierzchołkowych. W naszym kraju dostępnym w sklepie preparatem tego typu jest Regalis 10WG, który zarejestrowany jest jednak jako preparat do regulacji wzrostu, a nie do ochrony roślin.
Jak możemy zauważyć, zaraza ogniowa to bardzo poważna choroba, która już w momencie pojawienia się powinna być zwalczana. Nie możemy także zapominać o zachowywaniu środków zapobiegawczych, dzięki czemu szansę na jej pojawienie się na naszych roślinach będą mniejsze. Pamiętajmy również o regularnym sprawdzaniu roślin pod względem pojawienia się objawów chorobowych.