Wpływ ogrodowego oczka wodnego na otaczające środowisko
Ładny dom, piękny, zielony przydomowy ogród i oczko wodne – to trzy elementy, które najczęściej widzimy oczyma wyobraźni, myśląc o sielskiej przestrzeni do zamieszkania. Oczka wodne zyskują coraz to większą popularność, ponieważ zależy nam na bliskim kontakcie z naturą, na co dzień. Ponadto przydomowe sadzawki świetnie odprężają i uspokajają, pozwalają się wyciszyć, złapać balans i odpowiednio się zdystansować do wielu spraw, a nawet napełniają nas pozytywną energią do działania. Ogród z oczkiem wodnym to zdecydowanie przestrzeń, która przyciąga. Ale oczka wodne mogą mieć także pozytywny wpływ na otaczające je środowisko.
Mikroklimat oczek wodnych
Oczko wodne w ogrodzie to przede wszystkim swoisty mikroklimat, o którym marzy każdy, kto zamierza stworzyć je na terenie swojej posesji. Już od czasów najdawniejszych człowiek tak kształtował swoją przestrzeń, by czuć się w niej wyjątkowo. Dlatego w gorącym pustynnym klimacie zaczęto tworzyć sztuczne zbiorniki wodne. Początków oczek wodnych możemy się więc doszukiwać w starożytnym Egipcie, gdzie już w XIV wieku p.n.e. bardzo modne były stawy ogrodowe. Jedne z najbardziej znanych ogrodów tamtych czasów to ogrody założone na brzegu Nilu przez królową Hatszepsut, które powstały ku czci boga Amona. Był on bogiem urodzaju i płodności, a ogród stworzony ku jego czci był iście imponujący. Na skalnych tarasach wykuto głębokie fosy, do których specjalnymi kanałami poprowadzono wodę z rzeki. Spływała ona w dół tworząc malownicze kaskady i rozlewała się do obszernych basenów. Obrzeża tychże basenów porastała dekoracyjna roślinność, kwitły lotosy, a w wodach pływały ozdobne gatunki ryb. Można powiedzieć, że były to pierwsze oczka wodne, jakie stworzyła ludzka ręka. Malowidła ścienne odkryte w Egipcie pokazują przydomowe, ogrodzone wysokimi murami ogrody składające się z sadzawek z rybami, w których pływa ptactwo wodne. Z czasem sadzawki stały się bardzo popularne wśród Egipcjan, którzy utrzymywali w nich tilapie oraz mruki nilowe z rodziny Mormyridae.
Sztuczne zbiorniki wodne były także domeną bogatych Rzymian, którzy chętnie zakładali je na terenie swoich posesji. Nosiły one nazwy piscinae lub vivaria piscorum i trzymano w nich np. mureny – morskie ryby węgorzokształtne. Ale poza murenami w oczkach tych hodowano także inne gatunki, a ryby z sadzawek trafiały bezpośrednio na rzymskie stoły.
Ogrodowe sadzawki i baseny były także popularne w okresie wczesnego renesansu i w okresach późniejszych. Ogrody renesansowe składały się z kwater wypełnionych trawnikami, kwiatami, formowanymi drzewami, a często gościły w nich także urządzenia wodne jak baseny, fontanny, kaskady, etc. Woda miała specjalne znaczenie w tworzeniu tzw. ogrodów serpentynowych. Tworzył je angielski architekt krajobrazu Lancelot Capability Brown (1716- 1783). Ogrody serpentynowe pełne były stawów, jezior oraz strumieni.
Historia ogrodów pokazuje, iż woda miała w nich zawsze swoje szczególne miejsce i tak jest do dziś. Oczka wodne pozwalają nam eksponować i podziwiać różnorakie gatunki roślin wodnych oraz tworzyć małe, odrębne światy. To za co kochamy ogrodowe sadzawki to fakt, iż tworzymy dzięki nim odpowiedni mikroklimat i wpływamy na bioróżnorodność ogrodzie. Pod względem biologicznym nawet nieduży zbiornik wpływa znacząco na otoczenie, tworząc specyficzny biotop. Oczko wodne w ogrodzie to przestrzeń biologicznie czynna, na którą składa się woda, roślinność w jego wnętrzu, ale i całe otoczenie sadzawki tworzone przez różnego rodzaju nasadzenia, od kwiatów po wysokie drzewa. Takich przestrzeni potrzebujemy coraz więcej nie tylko w miastach, ale i na wsiach. Oczka wodne buduje w ogrodach i parkach; coraz częściej powstają także wewnątrzosiedlowe elementy wodnej architektury. Wokół oczka powietrze jest przyjemnie wilgotne, co odczujemy niemal od razu. Jest ono korzystne dla naszych dróg oddechowych zwłaszcza wiosną i latem, gdy w suchym powietrzu unoszą się pyłki i kurz. Zbiornik wodny może być wybawieniem dla małych dzieci, alergików i wszystkich potrzebujących inhalacji.
Bliskość wody działa kojąco na nasze zmysły. Dlatego przebywanie w pobliżu oczka jest wskazane zwłaszcza wtedy, gdy na co dzień żyjemy w stresie. Szum wody i brzegowej roślinności działa niezwykle relaksująco. Wypoczynkowi sprzyja dodatkowo odpowiedni balans termiczny, ponieważ zbiornik wodny daje uczucie chłodu w upały i oddaje ciepło podczas chłodów. Wypoczywając nad ogrodową sadzawką możemy poczuć się niemalże jak na łonie natury, a tego brakuje nam coraz bardziej. W kontekście środowiskowym przydomowe oczka wodne pełnią ważną rolę w retencji wody i równoważeniu jej obiegu. Warto więc postarać się o swój własny zbiornik wodny, tym bardziej, że jego budowa nie jest trudna, zwłaszcza że wszystko do oczka wodnego możesz zamówić przez internet np. tu: https://trzmiel.com.pl/oczko-wodne
Bioróżnorodność gatunkowa- wyzwanie XXI wieku
Oglądając wspaniałe filmy dokumentalne angielskiego biologa Davida Attenborough zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważna dla życia na naszej planecie jest bioróżnorodność gatunkowa roślin i zwierząt. Przyrodnik mówi wprost, iż od zachowania bioróżnorodności zależy bezpieczeństwo naszego środowiska. Bioróżnorodność to nic innego, jak zróżnicowanie życia na wszelkich poziomach jego organizacji, obejmujące geny, gatunki oraz ekosystemy. Niestety degradacja przyrody jest tak duża, że wiele ekosystemów znika zanim nawet zdołamy je odkryć i poznać. Przykładem na to jest casus panamskich złotych żab, gatunku endemicznego, który niegdyś był bardzo powszechny w lasach środkowej Panamy. To uległo jednak zmianie w momencie pojawienia się choroby grzybiczej, która zdziesiątkowała ich populację. Co więcej grzyb opanował także obie Ameryki, Europę i dotarł aż na australijską Tasmanię. Podobne problemy sprawiły, że dziś płazy są najbardziej zagrożoną wyginięciem gromadą zwierząt. A możemy o nie także zadbać odpowiednio tworząc swój przydomowy ogród. Oczko wodne w ogrodzie to dobry sposób na stworzenie miejsca bytowania wielu gatunków rodzimych zwierząt. Pozostając w temacie wspomnianych już płazów, możemy spodziewać się, iż naszą sadzawkę odwiedzą żaby zielone, które prowadzą wodny tryb życia. Jest duża szansa, że w naszym zbiorniku osiedli się żaba śmieszka, wodna lub jeziorkowa. Wszystkie polskie płazy są pod ochroną. Nasze oczko wodne będzie dla nich siedliskiem i miejscem rozrodu, a my zyskamy sprzymierzeńców w walce z muchami, komarami, ważkami czy innymi niechcianymi insektami. Żaby zostaną u nas na dłużej, jeżeli dodamy pływające rośliny wodne, na których złożą swój skrzek. Żaby to nie jedyni przedstawiciele płazów jakie mogą u nas zamieszkać. Częstymi bywalcami oczek wodnych są także traszki. Jeśli będziemy mieć szczęście, to spotkamy w swoim ogrodzie traszkę grzebieniastą lub zwyczajną. Poza płazami, w okolicach oczka spotkać można także gady. Na naszej posesji pojawi się być może zaskroniec zwyczajny (Natrix natrix) oraz jaszczurka żyworodna (Lacerta viviparia) i jaszczurka zwinka (Lacerta agilis). Ciekawy i bardzo różnorodny jest także świat owadów. Woda przyciągnie do nas piękne ważki, jak świtezianka dziewica, świtezianka błyszcząca, ważka czarnoplama lub szablak krwisty. Obecność wody to także wspaniała sposobność do ugaszenia pragnienia, a to na pewno wykorzystają przedstawiciele świata ptaków i ssaków. Dla nikogo więc nie będzie zaskoczeniem, gdy w swoim ogrodzie spotka jeże, małe gryzonie, a może i sarnę? Każdy wiosenno-letni dzień w ogrodzie umili nam też możliwość obserwacji wróbli, sikor, rudzików, sierpówek, kosów, raniuszków i innych skrzydlatych gatunków. W większych oczkach mogą pojawić się także dzikie kaczki i inne ptaki wodne.
Czasem wydaje nam się, iż z poziomu jednostki możemy zrobić niewiele dla bioróżnorodności, ale to nieprawda. Możemy o nią zadbać w kilku prostych krokach. Po pierwsze: zróżnicowanie krajobrazu. Trawnik i tuje to za mało. W naszych ogrodach powinno znajdować się wiele roślin kwitnących, drzew, przestrzeń powinna być urozmaicona, tylko taka przyciągnie dzikie zwierzęta. Po drugie, wodopoje. Upały i susza w lecie to trudny okres dla fauny. Warto w swoim ogrodzie ustawić choćby poidełko lub stworzyć mini oazę w postaci zbiornika wodnego, który stanie się rajem dla wszystkich żywych stworzeń.
Oczko wodne – przydomowa retencja wody
Chyba każdy z nas wie, zwłaszcza, gdy żyjemy na wsi lub mamy działki, iż zasoby wodne cechują się dużą zmiennością zależną od sezonu i gleby. Z roku na rok przekonujemy się coraz bardziej ile one znaczą i jak bardzo trzeba je szanować. Jest to oczywiście wypadkowa susz, jakie coraz częściej dotykają nasz kraj. Problem staje się naprawdę palący, ponieważ nasze zasoby wody gwałtownie się kurczą. Średnio na jednego Europejczyka przypada rocznie 4300 metrów sześciennych wody, w Polsce jest tylko 1600 metrów sześciennych na jedną osobę. W czasie susz ta ilość spada do 1000 metrów. Poza tworzeniem dobrego mikroklimatu, dbaniem o bioróżnorodność przyrodniczą, oczka wodne w ogrodzie mają także za zadanie retencjonowanie wody, czyli magazynowanie i zatrzymywanie jej przez określony czas na danym terenie. Celem każdej retencji jest poprawa warunków wodnych. Wodę w swoich ogrodach lub na swoich polach możemy zatrzymać na kilka sposobów. Na naszych działkach i w ogrodach możemy zadbać o obecność zbiorników wodnych, regulację odpływu z oczek i przydomowych stawów, gromadzenie wody w rowach i kanałach. Powinniśmy troszczyć się o każdy litr wody. Im więcej jej zbierzemy w ramach dużej i małej retencji, tym bardziej będziemy chronić środowisko i to nie tylko to wodne. Jednocześnie obniżymy rachunki za wodę z wodociągów.
Oczka wodne w ogrodzie, choć czasem niewielkie, odgrywają dużą rolę w małych ekosystemach. Zdecydowanie uatrakcyjniają krajobraz, sprawiają, że ogród wygląda bardziej naturalnie, a także tworzą dobry klimat do podejmowania aktywności fizycznej i poprawiają ogólne samopoczucie. Oczka wodne w przydomowych ogrodach to istotny sposób na zrównoważony rozwój zwłaszcza na terenach zurbanizowanych. Piękne otoczenie, zwiększone bezpieczeństwo i dobry uczynek dla natury. Oczka wodne to dla ogrodów rozwiązanie i korzystne, i piękne.
artykuł sponsorowany